Aleksandra jest weteranem II Wojny Światowej. Stuletnia babcia straciła dom, po tym jak przepisała swój majątek na dalszą rodzinę. Pozostawiona bez dachu nad głową babcia była zmuszona błąkać się po ulicach miasta, dopóki nie zapoznała się z młodym mężczyzną, pracującym jako taksówkarz.
Wojna odebrała młodej kobiecie zarówno mężczyznę, jak i syna. Po stracie rodziny Aleksandra postanowiła wrócić do swojej ojczyzny. Jakiś czas później do starszej kobiety zapukali jej dalecy krewni i poprosili o zameldowanie ich w swoim mieszkaniu. W zamian za to obiecali się nią zaopiekować i zapewnić wygodne życie. Gdy tylko babcia podpisała wszystkie niezbędne dokumenty, dowiedziała się, że straciła mieszkanie…
Przez kilka lat kobieta błąkała się po ulicach, czasem dorabiała gotując czy sprzątając u innych.
Roman poznał staruszkę, gdy pracował jako taksówkarz. Mężczyzna kilkakrotnie spotykał się z nią i poznając jej historię, był poruszony twardym sercem i chciwością jej rodziny. Po powrocie do domu mężczyzna nie mógł spać ani jeść, myśląc o losie nieszczęsnej kobiety. Chciał jej w jakiś sposób pomóc, ale nie wiedział, co zrobić, bo sam mieszkał wtedy w wynajętym mieszkaniu. Ale Roman zrozumiał jedno – musi pomóc staruszce, inaczej nie będzie mógł żyć w spokoju, wiedząc, że ta nieszczęsna kobieta cierpi z zimna i głodu.
Roman zaczął szukać noclegu dla kobiety, ale wtedy zrozumiał, że staruszka może być bezpieczna i spokojna tylko pod jego opieką. Postanowił więc zabrać ją aby zamieszkała razem z nim i jego rodziną.
Dzięki niemu starsza kobieta, która bardzo cierpiała, porzucona przez własnych krewnych, znalazła syna i opiekuna w jednej osobie.