W naszej klasie był gruby chłopak, Wiktor. Zawsze był obiektem kpin i dokuczania, zwłaszcza wśród chłopców. Wiktor próbował na wszelkie sposoby walczyć z dręczeniem: straszył, że powie rodzicom, bronił się używając siły fizycznej, odpowiadał różnymi brzydkimi słowami, a nawet czasem płakał, żeby wzbudzić litość. To jednak tylko zachęciło dręczycieli do większej aktywności.
Po jakimś czasie do naszej klasy przeniesiono nową dziewczynę, Dominikę, dwa razy większą od Wiktora. Trafiła do nas ze szkoły, w której dzieci uczyły się z nią od pierwszej klasy i wszyscy byli wobec niej uprzejmi i koleżeńscy. Ale dla naszych chłopców stała się nowym i mile widzianym obiektem dręczenia.
Historia zaczęła się na przerwie, kiedy Mateusz rzucił ciastko na stolik Dominiki i krzyknął:
– Jedz, grubasie!
Ale ona zareagowała bardzo spokojnie. Podeszła do chłopca, odłożyła ciastko na jego stolik i wróciła na swoje miejsce.
Podczas następnej przerwy chłopak znów zaczął dokuczać nowej dziewczynie, wykrzykując w jej kierunku różne nieprzyjemne epitety.
Dziewczynka wstała i ostro oświadczyła:
– Jeśli nie masz nic innego do roboty, a twoje życie jest na tyle nudne, że zainteresowałeś się moją wagą, to możesz się spokojnie rozwijać, nie mam nic przeciwko temu!
Potem drwiny w jej kierunku ucichły. Z kolei Dominika stała się jedną z najbardziej aktywnych dziewczynek w klasie, regularnie chodziła na gimnastykę i na tańce. Pewnego dnia podczas jednego z zaliczeń na wychowaniu fizycznym upadła na podłogę, przewracając wszystkie znaczniki wyników koleżanek z klasy. Na reakcję chłopców nie trzeba było długo czekać, niemal natychmiast zaczęli się głośno śmiać.
Na to Dominika krzyknęła do nich:
– Pośmialiście się już? Może ktoś mi pomoże?
Chłopcy rzucili się na pomoc, przewracając się nawzajem.
W szkole były wakacje i każdy poszedł w swoją stronę. Podczas wakacji Dominika aktywnie ćwiczyła, pracowała nad sylwetką, zapuściła i rozjaśniła włosy – wyglądała olśniewająco. Kiedy po wakacjach wszyscy wrócili do szkoły, byli zszokowani wyglądem dziewczyny, zwłaszcza chłopcy.
Od tego momentu Dominika stała się jedną z najbardziej pożądanych koleżanek w grupie dziewcząt i obiektem westchnień płci męskiej.
W życiu nie chodzi o to, ile ważysz, ale jak się czujesz! Czy nie zgadzasz się z tym stwierdzeniem?