Kiedy chodziłyśmy z Renatą razem do szkoły, zawsze dziwił mnie związek jej rodziców. Często się kłócili, ojciec gdzieś wychodził z kolegami, a pani Dorota zostawała w domu, bo musiała siedzieć z dziećmi.
Widziałam, że jest smutna i nieszczęśliwa, ale co mogłyśmy na to poradzić? Później, kiedy Renata i ja miałyśmy po 20 lat, często siedziałyśmy z jej mamą i rozmawiałyśmy. Powiedziała nam, że musi być z mężem ze względu na dzieci, bo oprócz Renaty miała jeszcze syna Igora.
Ale teraz mamy z Renatą po 32 lata. Obie mamy własne rodziny, dzieci. Pani Dorota ostatecznie zakończyła małżeństwo, w którym była nieszczęśliwa. Jej córka i ja wciąż się widujemy, mimo że trudno jest pogodzić rodzinę, pracę i przyjaźń. Niedawno Renata urodziła trzecie dziecko, małą Amelkę. Ale jej rodzina ma teraz problemy finansowe. Jej męża zwolnili z pracy. Znalazł inną, ale z niższą pensją.
Moja koleżanka też musiała pójść do pracy i zamierzała zostawić dziecko z babcią Dorotą, ale wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane, niż mogłoby się wydawać. Mama Renaty uznała, że nadszedł czas, żeby wreszcie zacząć żyć dla siebie. Zaczęła chodzić do kosmetyczki, niedawno powiększyła sobie nawet biust. Renata, bardzo niezadowolona z zachowania matki, opowiada mi to wszystko. „Ma 56 lat i zdecydowała, że to najlepszy czas, żeby czerpać z życia pełnymi garściami!” – moja przyjaciółka złości się na matkę.
W zeszłym tygodniu pani Dorota wyjechała na wakacje za granicę ze swoim nowym chłopakiem. To strasznie rozgniewało Renatę, bo ona uważa, że matka powinna jej pomagać przy dzieciach, zamiast myśleć o mężczyznach i wakacjach.
Nawet nie wiem, co powiedzieć, bo z jednej strony rozumiem panią Dorotę: całe swoje życie poświęciła dzieciom, była w związku z mężczyzną, który jej nie kochał, wszystko po to, żeby jej dzieci mogły dorastać w pełnej rodzinie. Oddała im cały swój czas i zdrowie, nie zostawiając dla siebie nawet chwili. Teraz, gdy jej dzieci dorosły, zakończyła związek z mężczyzną, który na nią nie zasługiwał i zdecydowała, że nadszedł czas, żeby zająć się sobą.
Z drugiej strony, jej córka potrzebuje pomocy, bo osobą, na którą zawsze można liczyć, jest matka. No, ale ona nie ma czasu, żeby siedzieć z wnuczką i wspierać córkę w dość trudnym dla niej momencie życia.