Podczas gdy pracowałam, aby naszej rodzinie niczego nie brakowało, mój mąż znalazł sobie kochankę. Dowiedziałam się o tym od znajomych z wioski, którzy delikatnie sugerowali, żebym wróciła, bo inaczej mogę stracić męża. Wróciłam do domu bez uprzedzenia i zastałam inną kobietę w naszym domu. Nie urządzałam sceny, tylko spakowałam jego rzeczy i powiedziałam, że go nie trzymam

– Może, mamo, w czymś masz rację, ale zrozum mnie: ty jesteś moją matką, a on moim ojcem. Kocham was oboje i nie mogę stanąć po jednej stronie. Ojciec ma taki sam udział w tym domu jak ty, więc ma prawo tu mieszkać, dlatego musisz go przyjąć – powiedział mi syn.

Patrzę na tego adwokata, który skończył prawo tylko dlatego, że zarabiałam pieniądze za granicą i płaciłam za jego naukę, i mówię mu:

– Synku, jeśli tak ci szkoda ojca, to weź go do siebie, przecież masz mieszkanie. Przy okazji kupione za moje pieniądze, jeśli nie zapomniałeś.

– On jest twoim mężem i ma prawo tu mieszkać – nie ustępował syn.

– A czemu nie przypomniał sobie, że jest moim mężem, kiedy zdradzał? – pytam. – I ty, Andrzeju, doskonale wiedziałeś o zdradach swojego ojca, ale milczałeś, bo nie opłacało ci się, żebym wracała do domu – przypomniałam.

– Mamo, po co teraz to wspominać? Ojciec wszystko zrozumiał, nie ma gdzie mieszkać, a ty powinnaś go przyjąć, pamiętaj, ile pieniędzy włożył w ten dom.

Pobraliśmy się z mężem bardzo młodo. Niczego nie mieliśmy. Michał zaczął jeździć do pracy za granicę z innymi mężczyznami na budowę, praca była sezonowa, więc najpierw zarabiał pieniądze, a potem budował dla nas dom.

Urodził nam się syn, i kiedy męża nie było w domu, to ja musiałam zajmować się dzieckiem, budową i gospodarstwem, co czasem było bardzo trudne.

Kiedy dom był już gotowy, mąż przestał jeździć za granicę, znalazł pracę w domu, bo chciał być z rodziną.

W międzyczasie nasz syn dorósł i trzeba było myśleć o jego przyszłości. Dlatego zdecydowałam się wyjechać za granicę do pracy, pojechałam do Wielkiej Brytanii.

Najpierw odłożyłam pieniądze na naukę syna. Dostał się na płatne studia na wydział prawa i przez pięć lat płaciłam za jego naukę.

Potem pomyślałam, że syn na pewno nie będzie chciał wracać do wioski, bo będzie musiał robić karierę, więc zaczęłam zbierać pieniądze, żeby kupić mu mieszkanie. Potem był remont, potem meble, jednym słowem, zrobiłam dla syna wszystko, co mogłam.

A podczas gdy ja starałam się zapewnić przyszłość naszemu dziecku, mój mąż znalazł sobie inną kobietę. Dowiedziałam się o tym od znajomych z wioski, którzy delikatnie sugerowali, żebym wróciła, bo inaczej mogę stracić męża.

Wróciłam do domu bez uprzedzenia i zastałam inną kobietę w naszym domu. Nie urządzałam sceny, tylko spakowałam jego rzeczy i powiedziałam, że go nie trzymam.

Odszedł, ale nie złożył wniosku o rozwód. Ja też tego nie zrobiłam. Zamknęłam nasz dom i wróciłam do pracy w Wielkiej Brytanii.

Teraz wróciłam do domu, bo uważam, że już wystarczająco zarobiłam. Mam dom, wszystko w nim jest, a także odłożyłam trochę pieniędzy, więc postanowiłam, że teraz będę żyć dla siebie.

Ale tutaj Michał postanowił do mnie wrócić, bo z jego nową partnerką coś im się nie układa, a my z nim nadal oficjalnie jesteśmy małżeństwem.

Mój były mąż nie ma gdzie mieszkać, więc opowiada mi bajki, jak to mnie kocha i że wszystko zrozumiał. Jego słowa na mnie nie działają, więc postanowił płakać przed synem, a ten teraz naciska na mnie, żebym wybaczyła ojcu.

Do mojego domu go nie wpuszczę, nawet jeśli to on go budował. Zaproponowałam mu, żeby zamieszkał w naszej letniej kuchni, dopóki nie znajdzie sobie czegoś lepszego, a w międzyczasie niech płaci mi czynsz.

Uważam, że postępuję słusznie. A jakie jest wasze zdanie?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *