“Syn zapytał, dlaczego nie może pojechać na kolonię”. Jak powiedzieć dziecku, że nie stać nas na wakacje?

Pod koniec roku szkolnego dzieci często poruszają temat wakacyjnych planów, w końcu przed nimi aż dwa miesiące odpoczynku i zabawy. Niektóre z nich będą uczestniczyć w obozach sportowych, koloniach czy pojadą na wakacje z rodzicami. Pamiętajmy jednak, że nie wszystkie pociechy mogą liczyć na tego typu atrakcje. Jak powiedzieć dziecku, że nie stać nas na wakacje? O tym rozmawiamy z psychologiem i wykładowcą Akademii WSB, dr Mateuszem Grzesiakiem.

Gdy nie stać nas na wakacje

Franek, syn Katarzyny w tym roku wakacje spędzi w domu oraz u cioci na działce. Ostatnio zapytał mamę, dlaczego nie może pojechać na kolonię “tak jak rówieśnicy”.

– W dniu zakończenia roku szkolnego mój syn rozmawiał z kolegami na temat wakacyjnych planów. Niektórzy z nich opowiadali o zagranicznych wyjazdach czy obozach piłkarskich. Niestety nie mamy pieniędzy na to, by Franek pojechał na kolonię, sami od kilku lat nie jeździmy na wakacje ze względu na kredyt i kosztowną budowę domu – opowiada 35-latka.

– Gdy wrócił do domu ze szkoły zauważyłam, że było mu przykro. Zapytał, czemu on też nie może gdzieś wyjechać tak jak koledzy z klasy. Trudno było mu powiedzieć, że po prostu nas nie stać, ale nie chciałam wymyślać bajek, szczególnie że ma już 8 lat i dużo rozumie – podsumowuje.

Jak rozmawiać z dzieckiem?

Jak powiedzieć dziecku, że nie uda mu się w tym roku wyjechać na wakacje? Zdaniem psychologa i wykładowcy Akademii WSB dr Mateusza Grzesika musimy kierować się szczerością, ponieważ jest to kwestia fundamentalnych wartości międzyludzkich. W przypadku dzieci możemy być selektywni i elastyczni w kontekście ilości i formy przekazu. Innej argumentacji użyjemy w przypadku małych dzieci, a innej przy rozmowie z większymi pociechami.

– Zastanawia mnie, dlaczego mielibyśmy dziecku się tłumaczyć, że nie stać nas na drogie wakacje? Dzieci nie potrzebują splendoru, ale bliskości, obecności i miłości. To brzmi raczej jak problem dorosłych, którzy oceniają jakość wakacji po ich cenie. Granie w piłkę z dzieckiem, bawienie się na plaży, gotowanie czy przebywanie nad jeziorem nie są kwestią ceny, ale wyboru konwencji spędzania wakacji – czy chodzi nam o rodzinność, czy jakość materialną. Można być nieszczęśliwym i szczęśliwym na zarówno drogich, jak i tanich wakacjach – zaznacza psycholog.

Trudna sytuacja nie powinna być tematem tabu. – Po pierwsze, wcześniej czy później każdy lub prawie każdy będzie miał trudniejszą sytuację finansową, więc inteligentne jest przygotowanie się na adresowanie tego zjawiska – podkreśla dr Mateusz Grzesiak.

– Po drugie, należy zwalczać tę polską niesprawność społeczną – według badań, w naszej kulturze 50% ludzi się wstydzi mówić o pieniądzach, 30% się czuje niekomfortowo, a 20% się po prostu boi; jako obywatele tego kraju mamy powinność dbać o jego rozwój. Po trzecie, tematyka pieniędzy jest problemem, który ma negatywne implikacje – jest numerem jeden kłótni związkowych, tuż przed seksem i dziećmi. Mamy więc gwarancję, że jeśli nie nauczymy się właściwie komunikować w aspekcie finansowym, to będziemy mieli kłopoty – radzi ekspert.

Jak przekazać tę informację nie sprawiając dziecku przykrości? – Należy pozbyć się poczucia winy, jeśli je mamy, bo inaczej będziemy uczyć podświadomie dziecko, że drogie wakacje są lepsze od tanich – zauważa ekspert. – Ono nie będzie czuło wtedy naszej przykrości, ale skupi się na tym, co jest najważniejsze – bliskości całej rodziny. Przestańmy obarczać dzieci naszymi problemami. Finanse nie są w zakresie odpowiedzialności dzieci – dodaje.

Wakacje “bez ceny”

Co możemy doradzić dziecku, gdy usłyszy, że jego koledzy z klasy wybierają się na kolonie, obozy czy wyjeżdżają za granicę, a ono zostaje w domu? Dr Mateusz Grzesiak radzi, by zapytać je, co chce robić i skupić się na realizacji tych rzeczy w sposób adekwatny do portfela.

Rówieśnicy sami nie wymyślają drogich wakacji, chyba że wynieśli z domu, że ma być drogo – ale to problem rodziców, który one powielają. Nauczyć dziecko wartości i wskazać mu kierunek – wakacje służą zabawie, bliskości, przeżywaniu, doświadczaniu, a nie wydawaniu pieniędzy. Wakacje to nie zakupy – mówi. – Poznajmy potrzeby dziecka i pomóżmy mu je zrealizować. Znajdźmy towarzystwo, w którym pieniądze nie są celem, a środkiem – podsumowuje dr Mateusz Grzesiak.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *