Po śmierci męża moja teściowa zgłosiła prawa do naszego mieszkania. Oto jak poradziłam sobie z tą trudną sytuacją.

Mój mąż zmarł trzy miesiące temu. Z córka mieszkałyśmy w mieszkaniu, które otrzymałam od męża jako darowiznę od jego babci ze strony ojca. Zarówno ja, jak i córka jesteśmy zapisane w dokumentach.

Oprócz mieszkania mam jeszcze dwa kredyty. Pierwszy kredyt zaciągnęliśmy na remont, a do spłaty pozostało nam pięćdziesiąt tysięcy. Drugi kredyt związany był z długami teściowej.

Skumulowała ona trzysta tysięcy złotych długów z tytułu rachunków za media. Mój mąż musiał pilnie zaciągnąć pożyczkę, aby uregulować te długi matki. Z tej pożyczki pozostało nam do spłaty dwieście tysięcy złotych. Ta sama teściowa teraz twierdzi, że ma prawo do naszego mieszkania i próbuje nas z niego wyrzucić.

Byłam sama, mogłabym po prostu się poddać i wynająć inne mieszkanie. Jednak nie zamierzam tego robić. Na pewno nie ucieknę. Przez wiele lat włożyłam wiele wysiłku i środków w to mieszkanie.

Teściowa jednak nie odpuszcza. Nie tylko sama regularnie do mnie dzwoni, ale także angażuje swoją rodzinę. Próbują oni wmówić mi, że to jest jej mieszkanie, a ja nie chcę go oddać. Jednak ta rodzina mnie nie przeszkadza. Postanowiłam skonsultować się z prawnikiem.

Otrzymałam wyczerpującą odpowiedź, z której wynikało, że: po pierwsze, moja córka i ja posiadamy dwie trzecie mieszkania, a teściowa posiada jedną trzecią; po drugie, jako spadkobiercy dziedziczymy nie tylko majątek, ale także długi.

Oznacza to, że wraz z jedną trzecią mieszkania, teściowa dziedziczy również jedną trzecią zadłużenia z tytułu pożyczek. To około osiemdziesięciu pięciu tysięcy złotych, które ona teraz będzie musiała spłacić. Powiedziałam teściowej o tych informacjach, gdy przyszła z zapytaniem, kiedy opuścimy mieszkanie. W odpowiedzi teściowa wpadła w histerię i groziła wezwaniem policji… Nie dałam się zastraszyć, tylko ją wyprosiłam. Moja córka i ja jesteśmy tu zameldowane, a ona nie ma żadnych praw.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *