Tragedia na przedmieściach włoskiej Modeny. Dwulatek stracił życie w basenie rozstawionym w ogrodzie przy domu, w którym mieszkał. Ze wstępnych ustaleń wynika, że matka chłopca była wtedy w budynku, a ojciec na podwórku, rozmawiał z ogrodnikiem. Stracił syna z oczu tylko na chwilę. Ciało dziecka zabezpieczono do sekcji zwłok.
Dwulatek o imieniu Francesco mieszkał z rodzicami i starszą siostrą w niewielkiej miejscowości Sant’Antonio in Mercadello, na przedmieściach Modeny. W ostatnią sobotę rodzina obchodziła urodziny córki. “Z tej okazji rodzice rozstawili dzieciom basen” – pisze dziennikarz lokalnego Il Resto del Carlino.
W poniedziałek, chwilę po godzinie 21, kiedy matka i córka były już w domu, ojciec przechadzał się jeszcze z synem po ogrodzie. “Chłopiec miał na sobie pieluszkę, chwilę później miał pójść spać” – pisze Il Resto del Carlino.
A quanto pare la piscina era stata montata di fronte all’abitazione da pochi giorni https://t.co/H7oQTNAF7N
— il Resto del Carlino (@qn_carlino) July 4, 2023
Sąsiadka-lekarka podjęła próbę reanimacji. Chłopca nie udało się uratować
Jak informują lokalne media, ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kiedy ojciec zatrzymał się, by chwilę porozmawiać z ogrodnikiem, dwuletni Francesco sam podszedł do basenu. Musiał wspiąć się po plastikowych schodkach i wpaść do wody. Głębokość basenu wynosiła niewiele ponad metr.
Chwilę później ojciec zaczął szukać chłopca. Znalazł go w basenie. Wyciągnął z wody i zaalarmował służby. “Krzyki rodziców usłyszała sąsiadka z naprzeciwka, która jest lekarzem. Przybiegła do ogrodu i podjęła próbę reanimacji dziecka. Niestety nie przyniosła skutku” – czytamy w artykule Il Resto del Carlino. “Nie wiemy, co powiedzieć. Nie znajdujemy odpowiednich słów. Przerażająca tragedia” – powiedzieli dziennikarzowi dziadkowie dziecka, którzy w poniedziałek wieczorem przyjechali do Sant’Antonio in Mercadello.
Rodzina i sąsiedzi są pogrążeni w żałobie. “Tak bardzo cieszyli się z tego nowego basenu, rozstawili go kilka dni temu” – wspominają mieszkańcy miejscowości.
Karabinierzy prowadzili działania na miejscu do północy. Ustalono, że Francesco był ofiarą nieszczęśliwego wypadku. Ciało chłopca zostanie poddane sekcji zwłok zleconej przez prokuraturę w Modenie.