Któregoś dnia zadzwoniła do mnie znajoma, który niedawno dostała pracę w banku. Powiedziała, że ​​widziała tam mojego męża

Oboje z mężem pracujemy. Prowadzimy własną firmę, którą wspólnie otworzyliśmy. Przez wszystkie lata mieliśmy wspólny budżet, z którego żyliśmy, wychowywaliśmy dzieci, kupowaliśmy nowe samochody i lataliśmy na wakacje. Ze wspólnych pieniędzy zawsze brałam dla siebie na niezbędne wydatki, mąż też. Jestem tak przyzwyczajona do tego, że wszystko jest wspólne, że nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej. Ale jakoś wszystko się zmieniło.

Któregoś dnia zadzwoniła do mnie znajoma, która niedawno dostała pracę w banku. Powiedziała, że ​​widziała tam mojego męża, który wpłacał na lokatę znaczną kwotę. Znajoma powiedziała, że później dowiedziała się, że miał na koncie bardzo dużą sumę pieniędzy. Kiedy poinformowała mnie jaką dokładnie, zamurowało mnie.

Za takie pieniądze moglibyśmy żyć o wiele lepiej! Już dawno moglibyśmy kupić albo zbudować duży dom! To zawsze było moim marzeniem, ale kiedy wspominałam o tym mężowi, odpowiadał, że niby jeszcze nie mamy na to środków, może z czasem. Ale ten czas nigdy nie nadszedł. A później dowiaduję się, i to przypadkiem, że mój mąż jednak ma pieniądze!

Kiedy poszłam z tym do męża, myślałam, że usłyszę jakieś logiczne wyjaśnienie, że np. szykuje mi niespodziankę albo zbiera dla nas pieniądze na starość, żebyśmy mieli z czego żyć na emeryturze. Ale ku mojemu wielkiemu zdziwieniu mąż wyjaśnił, że tak naprawdę w tajemnicy przede mną odkłada te pieniądze, bo chce mieć własne oszczędności. Kiedy zapytałam, dlaczego przez tyle lat nic mi o tym nie powiedział, nie znalazł sensownego wyjaśnienia i odparł tylko, że jestem kobietą i nie powinnam się wtrącać w sprawy finansowe męża.

Bardzo mnie to uraziło, bo zawsze byłam dla niego wierną żoną i lojalną partnerką w interesach. Nigdy nie zabroniłabym mężowi posiadania własnych pieniędzy, tylko po co je przede mną ukrywać? Mieszkaliśmy razem tyle lat, wychowaliśmy trójkę dzieci. Wydawało mi się, że wiem o tej osobie wszystko i uważałam nasz związek za wzór otwartości i zrozumienia. A okazuje się, że wszystko wygląda zupełnie inaczej.

Teraz nie wiem, jak mam znowu zaufać człowiekowi, który przez tyle lat ukrywał przede mną pieniądze. I czy w ogóle warto?

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *