Polscy wczasowicze odgradzają wybrane miejsca na plaży parawanami, a turyści na wybrzeżu hiszpańskim biją się na basenie o hotelowe leżaki. Incydentów z kłótnią wakacyjną w tle odnotowuje się coraz więcej. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce ostatnio na kanaryjskiej wyspie Fuerteventura. Interweniowała tam Gwardia Cywilna.
Fuerteventura. Scysja o hotelowe leżaki nad basenem
Jak podaje tvn24.pl, tegoroczny sezon na wybrzeżu hiszpańskim obfituje w różnego rodzaju incydenty, których podłożem jest kłótnia o zajmowane nad basenem miejsca. W samym centrum takiego zdarzenia znalazła się ostatnio wypoczywająca na Fuerteventurze rodzina z Albacete.
Wydawana na Wyspach Kanaryjskich gazeta “Diario de Avisos” opisała sytuację, do której doszło w jednym z lokalnych hoteli. Kobieta wraz z dwiema córkami wybrała się po obiedzie na basen. Mąż został w pokoju i oddawał się popołudniowej sjeście. Mężczyzna nagle otrzymał od dzieci wiadomość o niepokojącej treści: “Tato, przyjdź szybko, bo biją mamę”. Gdy wczasowicz zjawił się na miejscu, interwencję podejmowała już wezwana Gwardia Cywilna.
Z relacji hiszpańskiej rodziny wynika, że kobieta weszła w ostrą wymianę zdań z dwoma brytyjskimi turystami, którzy uważali, że zajęty przez nią wolny leżak hotelowy należy do nich, ponieważ znajduje się naprzeciwko ich pokoju. Hiszpanka próbowała wyprowadzić cudzoziemców z błędu, jednak kłótnia zakończyła się rękoczynami. Jeden z zagranicznych turystów przewrócił ciężki hamak, który spadł na stopę wczasowiczki. Poszkodowana kobieta twierdzi, że pracownicy hotelu nie zareagowali odpowiednio na ten akt agresji, dlatego wraz z rodziną przeniosła się do innego miejsca oferującego noclegi. Kobieta zamierza wykonać obdukcję, ponieważ odczuwa silny ból nogi oraz kręgosłupa.
Hiszpania. Zakaz rezerwowania leżaków
Jak podaje tvn24.pl, najwięcej kłótni o zajmowanie hotelowych leżaków wszczynają w Hiszpanii przybyli z innych zakątków kraju obywatele oraz turyści z Wielkiej Brytanii i Francji. W wielu kurortach panuje moda na samowolne rezerwowanie miejsc nad basenem. Wczasowicze z samego rana pozostawiają na leżakach ręczniki, a następnie wracają do pokoju na dalszy odpoczynek i liczą na to, że nikt w ciągu najbliższych godzin nie rozłoży się na miejscu, gdzie widoczne są rzeczy obcej osoby. Właściciele większości hoteli ostrzegają przed takimi praktykami.
Według “Daily Mail” zakaz rezerwowania w ten sposób leżaków wprowadził m.in. hotel Estival na Costa del Sol koło Malagi. Kurort informuje, że pozostawione rzeczy zostaną usunięte po 45 minutach, by zwolnić miejsce innym korzystającym z basenu turystom.