Lucy Letby to pielęgniarka, która została uznana za winną zamordowania siedmiorga dzieci i usiłowania zabicia sześciu kolejnych. Rodzice Felicity Whitfield twierdzą, że ich córka była mogła być jedną z pierwszych ofiar kobiety. – Stała przy jej łóżeczku i w ciągu kilku minut rozpętało się piekło – zdradziła. Zapadł wyrok w sprawie.
Rodzice twierdzą, że pielęgniarka próbowała zabić ich córkę
Felicity Whitfield trzy dni po narodzinach w szpitalu “Countess of Chester” doznała zapaści, która dzięki szybkiej interwencji lekarzy z drugiej placówki cudem nie zakończyła się śmiercią. Jak twierdzą rodzice dziewczynki, ich córka miała stać się jedną z pierwszy ofiar pielęgniarki, która w szpitalu mordowała dzieci.
Pani Whitfield o 3. nad ranem weszła do szpitalnej sali, w której przebywała jej nowonarodzona córka i nad łóżeczkiem zastała Lucy Letby.
– Nie wiem, co to było, nazwijmy to instynktem matki. Czułam, że muszę zejść na oddział noworodkowy. Weszłam i wszystko wydawało się całkiem spokojne. Lucy Letby stała przy łóżeczku, a potem wyszła do drugiego pokoju. Poszłam obejrzeć Felicity i w ciągu kilku minut rozpętało się piekło – powiedziała Whitfield w rozmowie z magazynem “The Times”.
Zapaść płuc w momencie stała się śmiertelnym niebezpieczeństwem, a zagrożenie życia postępowało tak szybko, że rodzice wezwali księdza, który ochrzcił dziecko. Dziewczynka cudem przeżyła. Jednak życie uratowali jej lekarze z drugiego szpitala.
Teraz, rodzice 9-letniej już Felicity domagają się, aby policja przeprowadziła dochodzenie w sprawie zagrożenia życia i śmierci dzieci w okresie poprzedzającym dochodzenie w sprawie Letby.
– Dochodzenie w sprawie zgonów i zapaści w szpitalu musi zostać rozszerzone, aby przyjrzeć się Felicity i innym niewyjaśnionym zdarzeniom na tym oddziale przez cały czas, kiedy Letby tam pracowała, dla dobra nas wszystkich – stwierdził pan Whitfield.
Tata Felicity wspomina, że gdy córka miała zaledwie dwa dni, to pielęgniarka Letby odesłała go do domu, bo wyglądał na zmęczonego. Następnie otrzymał telefon z informacją, że Felicity walczy o życie.
Morderstwa w szpitalu
Lucy Letby to 33-letnia pielęgniarka, która zabijała dzieci w szpitalu. Brytyjka wstrzykiwała powietrze lub insulinę do ich krwioobiegu lub do rurek do karmienia, co prowadziło do śmierci. W innych przypadkach wpychała im sprzęt medyczny do gardła, powodując obfite krwawienie, gdy leżały w swoich łóżeczkach.
W piątek (18 sierpnia 2023 roku) Letby została uznana za winną zamordowania pięciu chłopców i dwóch dziewczynek oraz usiłowania zabójstwa czterech chłopców i dwóch dziewczynek. Została również uznana za niewinną dwóch zarzutów usiłowania zabójstwa, ale ława przysięgłych nie mogła wydać werdyktów w sprawie sześciu kolejnych zarzutów usiłowania zabójstwa.
Policja dokonuje obecnie przeglądu opieki nad 4000 dzieci, z którymi Letby mógł mieć kontakt podczas pobytu w szpitalu “Countess of Chester” od stycznia 2012 do końca czerwca 2016 oraz dwóch jej staży w Liverpool “Women’s Hospital” w 2012 i 2015 roku.
Na ten moment nie stwierdzono próby zabójstwa w przypadku Felicity, jednak pojawiły się nowe informacje, które mogą rzutować na sprawę.
Co więcej, główny konsultant na oddziale noworodkowym, na którym pracowała pielęgniarka, oskarżył szefów szpitala o tuszowania przed policją jej zbrodni.
– Dla nas dowody były dość jasne, a oni próbowali wymyślić narrację, jakieś wyjście z tej sytuacji, które nie wymagałoby udziału policji – powiedział dr Stephen Brearey w wywiadzie dla BBC.
Zapadł wyrok w sprawie Lucy Letby
Lucy Letby w poniedziałek (21 sierpnia) została uznana winną zamordowania siedmiorga dzieci oraz próby zabójstwa kolejnych sześciu w szpitalu w Chester. Kobieta została wielokrotnie skazana na dożywotnie pozbawienie wolności, co – jak podaje BBC – jest niezwykle rzadką sytuacją w Wielkiej Brytanii. Sędzia Goss haniebny czyn pielęgniarki nazwał “wykalkulowanym okrucieństwem” zaś jej zachowanie nazwał “absolutnie sprzeczynym z normalnym, ludzkim instynktem opiekowania się nad niemowlęciem”.