Z każdym dniem czuje, że jej zdrowie się pogarsza z powodu chronicznego zmęczenia, ale za każdym razem, kiedy mówi o tym, że chciałaby wrócić do domu i do męża, dzieci są urażone. Nie chcą zrozumieć, że matka nie jest ich służącą

Pani Helena od dawna jest na emeryturze. Mieszka z mężem na wsi. To była ich świadoma decyzja – przenieść się z wieżowca do małego, ale schludnego domu z małym ogródkiem. Mieszkanie zostawili swojej jedynej córce Iwonie. Teraz mieszka tam z mężem i synkiem Igorem.

Rodzice Iwony odetchnęli z ulgą po wyprowadzce z miasta. Myśleli, że teraz będą mogli żyć tylko dla siebie i poświęcić czas na to, o czym zawsze marzyli – na ogród. Ale kiedy Iwona urodziła, poprosiła mamę o pomoc przy dziecku.

Oczywiście pani Helena z radością pojechała odwiedzić wnuka. Myślała, że ​​będzie pomagać córce przez kilka tygodni, dopóki Iwona nie dojdzie do siebie po porodzie. Ale tak jakoś wyszło, że teraz Igor ma już rok i dwa miesiące, a pani Helena nadal mieszka z rodziną córki. Nie, nie z własnej woli.

Rzecz w tym, że dla córki i zięcia to jest bardzo wygodne, że pani Helena z nimi mieszka. Zrzucili na nią wszystkie obowiązki domowe i opiekę nad wnukiem. Oprócz tego starsza pani wstaje codziennie o szóstej, żeby wyprowadzić psa Diunę. A potem biegnie do domu, żeby przygotować zięciowi śniadanie. I to pomimo tego, że to pani Helena wstaje w nocy do Igora, żeby jego rodzice mogli się wyspać!

Niedawno kobieta zauważyła, że ​​zaczęła podupadać na zdrowiu. Dokuczają jej skoki ciśnienia i ból w okolicy serca. Kiedy powiedziała córce, że taki tryb życia jest dla niej za ciężki, ta w odpowiedzi poprosiła mamę, żeby pomieszkała z nimi trochę dłużej – do czasu, aż Igor skończy trzy lata!

Kobieta prawie się rozpłakała. Powiedziała, że ​​szczerze kocha swojego wnuka i córkę oraz zięcia, ale nie jest gotowa poświęcać dla nich swojego zdrowia. A kiedy napomknęła córce, że w jej wieku ona radziła sobie i z dzieckiem, i z gotowaniem, i sprzątaniem, ona poczuła się urażona, że ​​matka nie chce jej pomóc.

No więc pani Helena została. Z każdym dniem czuje, że jej zdrowie się pogarsza z powodu chronicznego zmęczenia, ale za każdym razem, kiedy mówi o tym, że chciałaby wrócić do domu i do męża, dzieci są urażone. Nie chcą zrozumieć, że matka nie jest ich służącą!

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *