Każdego dnia przechodnie, którzy szli ulicą, widzieli porzuconego szczeniaka siedzącego na poboczu drogi. Wszyscy bali się do niego podejść, bo rzeczywiście, zwierzę wyglądało dość obrzydliwie.
Szczeniak siedział oparty o zimną ścianę, czekając, aż ktoś go albo uratuje, albo skróci mu życie, żeby nie musiał być już taki samotny. Cała jego sierść pokryta była jakąś chorobą, a uszy nadgryzione przez bezdomne psy, które wiele razy zaatakowały bezbronne zwierzę.
Ale jednak znaleźli się ludzie, którzy udzielili schronienia tej kupce nieszczęścia. Był to mały chłopiec, który idąc razem z ojcem nie mógł przejść obojętnie obok tego biednego stworzenia. Poprosił rodziców, żeby wzięli szczeniaka do weterynarza i spróbowali mu pomóc. Okazało się, że pies trafił do lekarza w ostatniej chwili, choroba skóry była dla niego niebezpieczna.
Teraz zadbany szczeniak Lucky mieszka w pięknym domu, ma własne ciepłe posłanie, pyszne jedzenie i troskliwych właścicieli, którym każdego dnia dziękuje za to, że go uratowali.
Nie mijajcie obojętnie porzuconych zwierząt, bo jak nikt inny błagają o pomoc. Jeżeli nie możecie wziąć zwierzaka do domu, zanieście go chociaż do weterynarza i dajcie coś do jedzenia!