Marcela Szumisławska-Bengtsson jest pierwszą Polką, która została księdzem. 14 lat temu wyprowadziła się do Szwecji, gdzie po studiach teologicznych przyjęła święcenia w obrządku ewangelicko-luterańskim. Na kanwie historii Marceli powstał film “Moja misja”.
Droga Marceli Szumisławskiej-Bengtsson do kapłaństwa
Marcela Szumisławska-Bengtsson urodziła się na Dolnym Śląsku, w wieku 7 lat po raz pierwszy odwiedziła Szwecję, która od razu chwyciła ją za serce.
– Tak mi się ta natura szwedzka spodobała, że zdecydowałam się, że jak będę duża, to się tam przeprowadzę. Gdy miałam 16/18 lat to pierwszy raz zobaczyłam kobietę, która jest księdzem. Dokładnie pamiętam to ciepło tego kościoła, pani ksiądz była uśmiechnięta, dla mnie to był duży szok – zdradziła.
Marcela wychowywała się w tradycji katolickiej, dopiero będąc w Szwecji odkryła obfitość, którą oferuje kościół ewangelicko-luterański.
– Zobaczyłam, że nabożeństwa mają inną atmosferę. Człowiek nie jest taki stłamszony i nie mówi się tyle o grzechu. Tak naprawdę to nasza wiara i to co mamy w sercu powinno być najważniejsze – wyjaśniła.
Marcela Szumisławska-Bengtsson inspiruje do życia w wierze
Marcela na początku nie planowała zostać księdzem, jednak kurs na płetwonurka uświadomił jej, że zamiast odkrywania głębi morskich, chciałaby odkrywać głębię ludzkich duszy.
– Jest fenomenalną prezbiterką, która wiele osób inspiruje do pogłębienia swojego życia w wierze i do pogłębienia swojej relacji z Jezusem – powiedział bp Tomasz Puchalski.
– Ona to robi za granicą, w obcym języku, w obcej kulturze. Myślę, że jej powołanie i możliwość realizacji tego powołania to jest dobry scenariusz życia – dodała dr Małgorzata Tkacz-Janik.
Znajomi Marceli jednogłośnie podkreślają, że kapłanka przebiła szklany sufit.
