“Detektywi” – uwielbiany przez widzów serial powraca po 10 latach. Wystąpią w nim, dobrze nam znani z paradokumentu “W-11” Anna Potaczek oraz Maciej Dębosz. W Dzień Dobry TVN zapytaliśmy ich, jak wyglądała praca na planie.
“Detektywi” – czym będzie się różnił ten serial od poprzedniego?
Znamy ich z serialu “W11”, a teraz po 10 latach wrócili na plan zdjęciowy. Kiedyś policjanci, teraz detektywi. O tym co już niebawem czeka widzów opowiedzieli nam Anna Potaczek oraz Maciej Dębosz.
– Teraz pracujemy innymi metodami, są inne formy. Tutaj pracujemy nieoficjalnie i dyskretnie, na granicy legalności. Detektyw ma być dyskretny, elastyczny i pomysłowy. W policji to wyglądało inaczej, było pełno papierów, które trzeba było wypełnić, a tutaj nie zajmujemy się papierami, zajmujemy się głównie obserwacją, zbieraniem informacji i rozmową z ludźmi. Układamy to potem w całokształt, są to informacje, które przekazujemy potem klientowi – powiedziała Anna Potaczek.
Nasi goście zdradzili nam także, że w poszczególnych odcinkach często współpracują z policją.
– Wczoraj akurat skończyliśmy odcinek, w którym współpracowaliśmy z policją. Oni nas traktują jak swoich, dobrze wiedzą, co robiliśmy wcześniej i podchodzą do nas tak, jak do byłych policjantów, do których mają zaufanie – dodał Maciej Dębosz.
Co zaskoczy widzów?
Anna Potaczek zdradziła, że w tym sezonie czekają nas pełne emocji odcinki.
– Ostatnio miałam bardzo ciężki odcinek, o dziewczynie, która była narkomanką. Ona zagrała fantastycznie, ale tak wczuła się w rolę, że musiałam trochę swoich sił nadwyrężyć. Myślę, że on był bardzo emocjonalny, bo to taka tragedia rodzinna i przeżycia rodzinne. O tym właśnie jest ten serial, nie tylko o sprawach kryminalnych, ale też rodzinnych – powiedziała.
Na widzów czeka również mała niespodzianka. – W naszych składzie jest wybitny detektwy, kolejny członek załogi, czyli moja sunia (…) Mamy swojego Szarika – przyznał Maciej Dębosz.