Polskie siatkarki komentują olimpijski awans: “Emocje opadły i dalej było małe świętowanko”

Reprezentacja Polski siatkarek zagra na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, a w Dzień Dobry TVN opowiedziała o emocjach, które im towarzyszyły na boisku oraz o wzajemnym wsparciu. – Jestem dumna, że tak sobie radzimy – przyznała Maria Stenzel grająca na pozycji libero.

Siatkarki reprezentacji Polski zagrają na igrzyskach olimpijskich w Paryżu

Biało-Czerwone wywalczyły olimpijski awans na zakończenie zmagań w turnieju kwalifikacyjnym w łódzkiej Atlas Arenie. W decydującym spotkaniu pokonały Włoszki 3:1. To ogromny sukces żeńskiej kadry, która na występ w igrzyskach czekała od 2008 roku.

– Pierwszego wieczoru jeszcze nie dochodziło do nas, co tak naprawdę się wydarzyło. Ogromne szczęście, łzy i nieopisana radość. To coś niesamowitego – przyznała Monika Fedusio. – Podpisuję się pod tym, co Monika powiedziała, bo tak naprawdę myślę, że przez pierwszą noc nie do końca do wszystkich dochodziło, co zrobiłyśmy. Potem te emocje opadły i dalej było małe świętowanko czy to z rodziną, czy ze znajomymi. Wsparcie bardzo czułyśmy – dodała Martyna Czyrniańska.

Po zwycięstwie kadrowiczki zaśpiewały w szatni utwór “No pokaż, na co Cię stać” zespołu Feel, a nagranie ich występu stało się viralem.

– Bardzo dużo polskich utworów nam towarzyszy. Szczególnie takich, gdzie troszeczkę czujemy, że to nas niesie, kiedy gramy u siebie w Polsce i mamy własnego DJ-a na sali. On wie, jakie utwory dla nas puszczać, żebyśmy jeszcze bardziej się nakręcały – wyjaśniła Kamila Witkowska.

Wzajemne wsparcie podstawą sukcesów siatkarek

Przyjacielska atmosfera i wzajemne wsparcie to siła sukcesów naszej reprezentacji.

– Myślę, że stworzyłyśmy bardzo fajny kolektyw, jeśli chodzi o charakter tej drużyny. Dlatego ta atmosfera zrobiła się naprawdę niesamowita – nawet przez te 5 miesięcy, które spędziłyśmy razem – mimo jakichś zgrzytów, bo wiadomo, że czasami się zdarzają, ale jest ich niewiele. Jestem dumna, że tak sobie radzimy i z tej drużyny zrobiło się coś pięknego. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tym wszystkim, bo to naprawdę duża radość – zadeklarowała Maria Stenzel.

A jak Joanna Wołosz odnajduje się w “kapitańskiej” roli? – Będąc kapitanem i jedną z najstarszych zawodniczek, powiedzmy z większym doświadczeniem, na pewno odpowiedzialność jest duża i lubię ją mieć na barkach. Wydaje mi się, że każda z nas troszeczkę dźwiga ten ciężar i po prostu całą drużyną wiemy, o co gramy. Wiemy, gdzie chcemy zajść – wyjaśniła rozgrywająca.

Jakie emocje towarzyszom siatkarkom podczas zagrywki? Czy miały czas na odpoczynek? Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *