Musiało dojść do tej sytuacji. Jacek postanowił rozmówić się z Kornelią i ustalić, w jakim kierunku zmierza ich relacja. Dyskusja przerodziła się w kłótnię i nie obyło się bez łez. Czy ich wspólna przygoda w raju dobiega końca?
“Hotel Paradise 7”. Co się wydarzyło w 26. odcinku?
Już od kilku dni Jacek miał poważne wątpliwości, czy powinien być w związku z Kornelią. Czuł, że dziewczyna się od niego oddala i traktuje go bardziej jak kumpla, niż partnera. Swoimi rozterkami podzielił się z Patrykiem, żalił się też innym kolegom i koleżankom, ale nic nie mówił Kornelii. Po ostatnim Rajskim Rozdaniu, kiedy to z hotelu odpadła Wiki, puściły mu emocje. Dobrze dogadywał się z wyeliminowaną uczestniczką, a teraz poczuł, że stracił szansę na zbudowanie romantycznej relacji.
W 26. odcinku “Hotelu Paradise” wreszcie doszło do konfrontacji między Jackiem a Kornelią.
– Jeżeli chciałbym być bezpieczny, to poszedłbym do Wilki i powiedział, żebyśmy poszli do finału razem – wyrzucił z siebie Jacek.
– Dlaczego ja o tym nie wiedziałam? – skomentowała Kornelia. – Jeśli chciałeś z nią tworzyć przyjacielską relację, tak ci zależy, żeby tutaj była i płaczesz, gdy odpada, to takie rzeczy mówi się wcześniej. Ja wtedy podeszłabym do Rocha – dodała.
Kornelia dowiedziała się, że inne osoby wiedziały o wątpliwościach Jacka, a ona żyła w nieświadomości.
– Kiedy mam przychodzić z wątpliwościami do ciebie, jak ciebie nie ma? Czy ty rozumiesz, w jakiej sytuacji jestem? Co ja czuję? – krzyknął Jacek.
– Ja nie rozmawiam w takich emocjach, że ktoś podnosi głos. Tyle. Dziękuję bardzo – powiedziała Kori.
Dziewczyna wstała i wyszła z pokoju. Jacek zaczął płakać z nerwów.
“Hotel Paradise 7”. Kłótnia Kornelii i Jacka
Nowy dzień nie przyniósł ukojenia. Nerwowa atmosfera dawała się we znaki Kornelii i Jackowi. Kolejna próba rozwiązania konfliktu się nie udała.
– Chciałem porozmawiać o wczoraj i przeprosić cię za niepodzielenie się moimi myślami – wyznał chłopak.
– Rozmawia się od razu. Pierwsza rzecz to idziesz i rozmawiasz. Według mnie nie sugerujesz się swoim zdaniem, tylko zdaniem innych. Poszedłeś do Patryka, z którym byłam w parze. Mówił ci rzeczy związane z naszą relacją. Dla mnie to jest jeden, wielki minus. Jestem strasznie zniesmaczona wczorajszą sytuacją – odparła jego partnerka.
– Wydaje mi się, że daję sygnały, że jestem przy tobie, że chcę być dla ciebie kimś bliskim – bronił się Jacek
Kornelia przyznała wprost, że jest rozczarowana. – Myślałam, że ta relacja będzie fajna. Byłam bardzo pozytywnie nastawiona. Po tym wszystkim on jest dla mnie współlokatorem w pokoju i nawet nie chciałabym, żeby był moim współlokatorem – przyznała.
Jacek znów zaczął się irytować, przeklinać i podnosić głos. Kornelia miała tego dość. Wszystko wskazuje na to, że muszą zacząć szukać nowych partnerów, bo z ich relacji już nic dobrego nie będzie.