Mama Anny Przybylskiej oszukana na ponad 800 tysięcy zł? “Sprawiał wrażenie bardzo uczciwego”

Krystyna Przybylska miała zostać oszukana przez matkę byłego asystenta. Jak twierdzi, kobieta wyłudziła ona od niej ponad 800 tysięcy złotych i nie chciała ich oddać. Cała sytuacja znacząco odbiła się na zdrowiu mamy zmarłej aktorki.

Krystyna Przybylska została oszukana

Krystyna Przybylska to mama zmarłej aktorki, Anny Przybylskiej. Przez popularność córki, również stała się osobą rozpoznawalną. Ten fakt stara się wykorzystywać w słusznym celu, np. poprzez wspieranie działalności hospicjów. Niestety, nie każdy, kto zwrócił się do niej z prośbą o pomoc, był szczery i uczciwy.

Mama Anny Przybylskiej w rozmowie z portalem shownews.pl wyznała, że została oszukana na ogromną kwotę. W trakcie pandemii pożyczyła mamie byłego już asystenta ponad 800 tysięcy złotych. Miały one pokryć podatek od zagranicznego spadku.

 Błagała mnie na wszystkie świętości, żebym jej pomogła. Trudno było mi wyjąć większą kwotę ze względu na fakt, że było to w okresie pandemii koronawirusa – powiedziała Krystyna Przybylska. – Ta pani nie chciała przelewem. Zaufałam jej, ponieważ jej syn sprawiał wrażenie bardzo uczciwego, więc w ogóle to do mnie nie dociera, że coś takiego mogło mnie spotkać – dodała.

Straciła ponad 800 tys. złotych

Ponadto “mama asystenta” zorganizowała Krystynie wystawne urodziny, mimo że jak twierdziła wcześniej, miała problemy finansowe. Później nie chciała zwrócić pożyczonych pieniędzy, grożąc, że odbierze sobie życie.

Utrata ponad 800 tys. złotych znacząco wpłynęła na zdrowie mamy Anny Przybylskiej. – Straciłam pieniądze oraz zdrowie […] Ona dobrze wie, że jestem m.in. po dwóch covidach oraz po ciężkiej zatorowości płuc. Gdy mój mąż zmarł, zostawił mi trochę majątku, dlatego tutaj [na Kaszubach – przyp. red.] postawiłam domek. Nie przetrwoniłam pieniędzy – dodała w rozmowie z shownews.pl.

Krystyna Przybylska zgłosiła sprawę na policję. Wciąż ma do siebie duży żal. – Uważam, że jest to moja wina. Nawet nie chcę się tłumaczyć, bo zaufałam. Zaufałam, pożyczając pierwszą kwotę, pożyczając drugą kwotę. Dziwię się, że nie zapaliła mi się żadna lampka – podsumowała.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *