Kierowcy przejeżdżający autostradą A2 zauważyli niebezpiecznie jadące auto. Samochód jechał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. Okazało się, że mężczyzna prowadzący samochód ciężarowy był kompletnie pijany.
***
Policjanci otrzymali zgłoszenie o kierowcy ciężarówki z naczepą, który jedzie autostradą A2 w kierunku Świecia zygzakiem. Zgłaszający mówili, że od dłuższego czasu obserwują, jak auto zjeżdża od lewej do prawej krawędzi pasa.
Pojazd został namierzony i policjantom udało się bezpiecznie odeskortować go do najbliższego zjazdu. Tam okazało się, że 26-letni kierowca był pijany. Jak informuje lubuska policja, mężczyzna miał problem z utrzymaniem równowagi, a porozumienie się z nim było praktycznie niemożliwe. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie. 26-latek został zatrzymany.
Gdy mężczyzna wytrzeźwiał usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to do trzech lat więzienia oraz odebranie prawa jazdy.