Dziś moja córka znowu przyszła pożyczyć pieniądze. Wiem, że je odda, ale nie o to chodzi. Oni z zięciem mają taki styl – żyją w długach. Pożyczają od nas, potem od teściów, żeby nam oddać, a potem znowu od nas. To takie błędne koło. Poza tym zawsze mają jakiś kredyt. Biorą jedną pożyczkę, a potem drugą, żeby spłacić poprzednią. Od czasu do czasu są na czysto, ale później zaczyna się od początku to samo. Jeszcze byśmy to zrozumieli, gdyby naprawdę potrzebowali na coś pieniędzy, ale nie

Mamy z żoną jedną córkę i bardzo ją kochamy. Ale ma jedną złą cechę. Jeżeli coś wpadnie jej w oko, musi to mieć natychmiast, bo jutro już będzie za późno: będzie niemodne, przestarzałe, nieaktualne i tak dalej.

Od razu wyjaśnię, że tak naprawdę mamy kochające i wdzięczne dziecko. Jest bezkonfliktowa, przyjacielska, pracowita, dobrze uczyła się w szkole, nigdy nie sprawiała problemów.

Moja żona i ja zarabialiśmy średnio. Na niektóre rzeczy było nas stać, a na niektóre nie mogliśmy sobie pozwolić. Jeśli nie mogliśmy córce czegoś kupić, brała to blisko do serca, zamykała się w sobie. Nie miewała żadnych napadów złości, ale to, że nie mogła natychmiast dostać tego, co chciała, było dla niej prawdziwą tragedią.

Jednym z powodów takiego zachowania mojej córki była rodzina mojej siostry. Kiedyś poślubiła bardzo zamożnego i wpływowego mężczyznę. Żyli w prawdziwym luksusie. Kiedy nas odwiedzali, albo kiedy my do nich przychodziliśmy, moja siostra miała brzydki nawyk obnoszenia się z nowo kupionymi rzeczami. Córka chłonęła to jak gąbka. Kiedy była mała, nie rozumiała, dlaczego jej kuzynka i ciocia mają wszystko od razu, a ona zawsze musiała czekać, aż ta sama rzecz po jakimś czasie stanieje.

Gdy tylko córka skończyła osiemnaście lat, znalazła swoją pierwszą pracę. Zrozumiała, że ​​w jej przypadku, jeżeli naprawdę chce coś mieć, musi ciężko pracować. I od tego momentu zaczęła się jej prawdziwa pogoń za tym, żeby być tą jedną z pierwszych. Musiała mieć najnowszy model smartfona, sukienkę albo torebkę z najnowszej kolekcji, musiała być jedną z pierwszych, które kupiły nowy i, jeśli wierzyć reklamie, cudowny kosmetyk.

Niestety, kiedy córka wyszła za mąż, uciekła się do nowego sposobu zdobywania wszystkiego przed innymi.

Dziś znowu przyszła pożyczyć pieniądze. Wiem, że prędzej czy później odda, ale nie o to chodzi. Oni z zięciem mają taki styl – żyją w długach. Dla mnie i mojej żony jest to absolutnie nie do przyjęcia. My nigdy nie pożyczaliśmy dla siebie i nigdy nie pożyczaliśmy pieniędzy innym. Uważamy, że należy żyć tak, jak pozwala na to własna kieszeń.

A dzieci myślą zupełnie inaczej. Pożyczają pieniądze od nas, potem od teściów, żeby oddać nam, a potem znowu od nas. To błędne koło, którego nie da się w żaden sposób przerwać.

Poza tym zawsze są na kredytach. Biorą jedną pożyczkę, potem drugą, żeby spłacić poprzednią. Od czasu do czasu są na czysto, ale później zaczyna się od początku to samo. Jeszcze byśmy to zrozumieli, gdyby naprawdę potrzebowali na coś pieniędzy, ale nie.

Ile razy próbowaliśmy rozmawiać o tym z dziećmi? Z każdą pożyczką muszą spłacać coraz więcej, tracą pieniądze, które sami zarobili ciężką pracą. Oboje pracują na dwóch etatach. Z tego powodu prawie się nie widują.

Często zadaję sobie pytanie, czy mają czas na to, żeby cieszyć się z tych swoich zakupów, skoro ledwo coś kupią, znowu zaczyna się ten ich cały maraton. Po co im to? Nie można trochę poczekać? Niech nawet mają nie najnowszy model smartfona, ale przedostatni. I co z tego? Też nie będzie zły i wcale nie tani. Osobiście nie widzę różnicy w tych modelach. Telefon to telefon. Ale córka obstaje przy swoim, mówi, że nic nie rozumiemy. Jutro będzie jutro, a oni potrzebują tego dzisiaj. Chcą iść z duchem czasu. I w ogóle, dlaczego liczymy ich pieniądze? Ale w rzeczywistości te pieniądze nie należą do nich, są pożyczone.

Moim zdaniem to jakieś szaleństwo. Nie mam pojęcia, jak to wszystko zatrzymać. Teściowie córki nie chcą się wtrącać, zachowują neutralność. Ale mojej żonie i mnie jest przykro z powodu naszych dzieci. Na co oni marnują życie? Na pożyczki i długi.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *