W wieku 10 lat zostałem sierotą. Za swojego życia mama nigdy nikomu nie powiedziała, kim jest mój ojciec. Postanowiłem go jakoś odnaleźć, ale nie sądziłem, że tak łatwo mi się to uda.

Moja mama zachorowała i zmarła, kiedy byłem dzieckiem, miałem zaledwie 10 lat. Dorastałem u dziadków, bardzo mnie kochali. Od 15 roku życia ciągle wypytywałem ich o mojego ojca, ale oni nic nie wiedzieli. Mówili, że kiedy moja mama dowiedziała się, że jest w ciąży, długo płakała, ale mimo wszystko zdecydowała się urodzić. Na pytanie, jak to się stało i kto jest ojcem, matka nie odpowiadała, jak długo rodzice by jej nie pytali.

W wieku 15 lat wiedziałem, że mam talent detektywistyczny. Postanowiłem więc odszukać wszystkie przyjaciółki mojej mamy i czegoś się od nich dowiedzieć. Porozmawiałem z jej trzema koleżankami, wszystkie mnie znały, ale im mama też nic nie mówiła o moim ojcu. Został mi jeszcze jeden świadek w sprawie ojcostwa. To była koleżanka mojej mamy ze studiów, przyjaźniły się, ale potem przestały utrzymywać ze sobą kontakt. Ta kobieta miała na imię Bożena. Spotkaliśmy się w lokalnej kawiarni.

Przy filiżance kawy opowiedziałem jej swoją historię. Bożena z jakiegoś powodu zarumieniła się i była wyraźnie zdenerwowana. To mi się wydało dziwne. Zaczęła szybko się zbierać, mówiąc, że nie ma pojęcia, czego od niej chcę. Wtedy spojrzałem jej w oczy i powiedziałem: „Chcę tylko wiedzieć, kto jest moim ojcem. Straciłem mamę, kiedy miałem 10 lat, i teraz mogę się czegoś dowiedzieć tylko od pani, bo przecież widzę, że się pani zdenerwowała. Proszę, błagam, niech mi pani powie prawdę”.

Bożena z powrotem usiadła i się rozpłakała. Opowiedziała mi historię, w którą trudno było uwierzyć.

„Mój ojciec jest wykładowcą na uniwersytecie, fizykiem. Studiowałam tam, gdzie pracował. Przyjaźniłam się z twoją matką, dopóki nie dowiedziałam się, że ma romans z moim ojcem. Dowiedziałam się o tym dopiero wtedy, kiedy twoja mama przyszła do nas do domu i powiedziała, że ​​jest w ciąży. Poprosiła o pieniądze. Moi rodzice dali jej pieniądze na aborcję. Ale przestraszyła się i nie zrobiła tego. Twoja mama bardzo długo spotykała się z moim ojcem! Nikt nie wiedział o ich romansie, tak skutecznie wszystko ukrywała. Ewelina (tak miała na imię moja mama) kochała naszego, mojego i twojego, ojca, więc nie chciała mu w żaden sposób zaszkodzić. Chciała tylko cię urodzić i założyć z nim rodzinę. Jednak tata zdecydował się zostać z nami,” – powiedziała Bożena ze łzami w oczach.

Nie mogłem w to uwierzyć. Moja mama mieszkała w tym samym mieście, co mój tata i milczała na temat tego, co się stało. Wszystko trzymała w sobie. A ten łajdak nawet nie zapytał, co u niej słychać. Nawet nie przyszedł na pogrzeb…

Po tej historii całe moje pragnienie, żeby zobaczyć ojca, nagle zniknęło. Moja mama uratowała nie tylko moje życie, ale także reputację ojca. Żył dalej, jakby nic się nie stało, a moja mama codziennie płakała. Może przez to zachorowała. Nie wiem, czy chciałaby, żebym poznał ojca. Ale myślę, że on zniszczył jej życie i nie zasługuje na moją uwagę.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *