Rzadko się kłócili, w domu nigdy nie było żadnych awantur, po prostu sielanka – można im tylko pozazdrościć. A mój ojciec zawsze opiekował się mamą i starał się jak najbardziej uprzyjemnić jej życie. Mama nie pracowała, bo ojciec miał własny biznes i ją utrzymywał. Stać ją było na wszystko – dobre ubrania, wizyty w salonach piękności i luksusowe wakacje. Ale jak się okazało, to jej nie wystarczało.
Kiedyś poszłam do salonu kosmetycznego, w którym nigdy wcześniej nie byłam. Musiałam zrobić manicure, a dziewczyna, do której zawsze chodziłam, nie miała wolnego terminu. Usiadłam wygodnie i czekałam aż manikiurzystka skończy. Ale po 10 minutach usłyszałem znajomy głos – to była moja mama. Siedziała trochę dalej ode mnie, na fotelu u fryzjera. Wiedziałam, że tu przychodzi, ale dzisiaj miała być u koleżanki.
Na początku chciałam się z nią przywitać, ale zauważyłam, że bardzo żywo rozmawia o czymś przez telefon. Ta rozmowa wydała mi się dziwna, bo mama była wyraźnie rozbawiona i entuzjastycznie omawiała plany na weekend – wyjazd za miasto, jakieś romantyczne szczegóły i jeszcze, jak bardzo tęskni. Wszystko byłoby w porządku, ale ojciec wyjechał na tydzień w delegację, bo fabryka, która dostarcza komponenty dla jego firmy znajduje się 200 km od nas. Więc możecie sobie wyobrazić, jak bardzo byłam zaskoczona.
Jednak nic nie powiedziałam i nawet nie dałam mamie znać, że tam jestem. Wtedy w ogóle ze sobą nie rozmawiałyśmy. Kiedy wróciłam wieczorem do domu, postanowiłam ją sprawdzić. Zaproponowałam, żebyśmy wspólnie spędziły weekend – poszły na pizzę, do kina albo na spacer do parku. Ale mama odpowiedziała, że ma inne plany i nie może. Jest jej bardzo przykro, ale już obiecała cioci Teresce, że jej pomoże na działce. Wyobraźcie sobie, jak trudno było mi słuchać takich jawnych kłamstw!
Nie powiedziałam jej, że o wszystkim wiem. Ale teraz nie mam pojęcia, co robić – powiedzieć ojcu, powiedzieć mamie? Jak mam się zachować w takiej sytuacji? Szkoda mi taty, ale nie chcę niszczyć rodziny. Zupełnie nie wiem, co robić.