Krzysztof Skiba oraz jego partnerka Karolina 19 sierpnia powiedzieli sobie “tak”. Do gości weselnych zwrócili się ze specjalną prośbą, dotyczącą ślubnych podarunków. Teraz muzyk pochwalił się efektami. – Jakaś mała sumka się uzbierała – przyznał.
Żadne kwiaty, alkohol czy gadżety. Poprosili gości o jedno
Okazuje się, że zamiast tradycyjnych podarunków, Krzysztof i Karolina zaznaczyli, by goście sprezentowali im coś zupełnie innego. Wszystko jest powiązane z faktem, że obydwoje aktywnie pomagają zwierzętom.
Z tego też względu goście zostali poproszeni o zakup karmy dla psiaków, która została przekazana jednemu z łódzkich schronisk, gdzie przebywa ponad 250 czworonogów.
– Była też puszeczka, bo nie wszystkim chciało się wieźć taką karmę. Można było wrzucić jakiś grosik na jedzenie dla piesków. Jakaś mała sumka się uzbierała – dodał Skiba w rozmowie z party.pl.
Opracowali specjalne weselne menu. Wiadomo, co się w nim nie znalazło
Jak wyjaśniła żona muzyka, na weselu pojawiły się wyłącznie wegetariańskie potrawy. Z tego też względu lista gości została uszczuplona do naprawdę bliskich osób, dla których nie było najważniejsze, aby tego dnia najeść się mięsnymi przysmakami, typowymi dla polskich wesel.
– Nie zapraszaliśmy osób, które są tak skrajne i miałyby nie przyjść, bo nie będzie schabowego – podkreśliła Karolina.
View this post on Instagram