Konrad Braciak, syn aktora Jacka Braciaka w 2022 roku przeszedł zabieg mastektomii. O pozbyciu się piersi myślał jednak o wiele wcześniej. Pragnienia transpłciowego mężczyzny były silniejsze niż chęć bycia zdrowym. – Marzyłem o tym, żeby się dowiedzieć, że mam raka – wyznaje.
Syn Jacka Braciaka chciał mieć raka piersi
Transpłciowy syn Jacka Braciaka nie tak dawno wystąpił w nagiej sesji zdjęciowej. Jego fotografia pojawi się w kalendarzu “Repliki”. Fakt ten zrobił duże wrażenie na internautach. Z tej okazji w mediach przypomniano wypowiedź mężczyzny na kanale “7 metrów pod ziemią” na YouTube. Konrad Braciak wyznał tam, że o pozbyciu się piersi marzył, jeszcze zanim odkrył, że już nie chce być kobietą.
– Tzw. “jedynki”, czyli mastektomii zapragnąłem, zanim zorientowałem się, że jestem trans. (…) Ja wiedziałem, że tego chcę, jeszcze zanim wiedziałem, że jestem trans. Zanim przyjąłem, że jestem trans. Marzyłem o tym, żeby się dowiedzieć, że mam raka piersi, bo wtedy nie byłoby odwrotu – stwierdził syn aktora.
Konrad ostatecznie przeszedł zabieg usunięcia biustu w 2022 roku. Koszty operacji pokrył ojciec. – Nie planowałem pójść na plażę przed 30. rokiem życia, a tu proszę, jednak może się udać – ocenił zadowolony ze swego wyglądu mężczyzna.
Konrad Braciak reaguje na wyznanie ojca
O transpłciowości Konrada Braciaka dowiedzieliśmy się w wywiadzie, którego Jacek Braciak udzielił na łamach “Zwierciadła”. Dumny ojciec tym samym wsparł oficjalnie swojego syna.
– Dobrze się stało. Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej, że dany publicznie – skomentował wówczas sam zainteresowany.