Szymon ma 14-lat i dość nietypową pasję. Chłopiec naprawia rowery z PRL-u. Dzięki jego pracy stare często zardzewiałe jednoślady otrzymują drugie życie. Dlaczego wybrał akurat to hobby? Jakie modele trzyma w swoim garażu?
Przywraca blask rowerom z PRL-u
Szymon Brzeszczyński ma zaledwie 14 lat i garaż pełen dwóch kółek z PRL-u, którym daje drugie życie. Chłopiec naprawia rowery od podstaw – z zardzewiałej, zdezelowanej ramy potrafi stworzyć jeżdżące dzieło sztuki. – W moim garażu znajduje się około 30 rowerów, najstarszy to Wigry 4 z 1989 roku – opowiadał nastolatek w Dzień Dobry TVN.
Szymon jest bardzo zaangażowany w swoje zadania. – Bardzo lubię po prostu przychodzić do tego garażu, bo mogę sobie posiedzieć, porobić to, co chcę – zaznaczył. – Kupując niekompletny rower, próbuje doprowadzić go do stanu oryginalnego, wykorzystując przy tym internet, stare zdjęcia, stare dokumentacje – dodał tata 14-latka, Tomasz Brzeszczyński.
14-letni pasjonat rowerów
Skąd wzięła się ta nietypowa pasja Szymona? – Zacząłem rozbierać różne sprzęty. Przyniosłem monitor, rozebrałem go i tak się zaczęło. Później były miksery, komputery, no i ogólnie wszystko rozbierałem – powiedział 14-latek. Jakiś czas później Szymon stwierdził, że chciałby naprawić rower. W ten sposób odkrył swoje nowe hobby.
– Nie wiem, może gdybym kupił mu wtedy odkurzacz, to by coś innego robił. Kupiłem mu rower, taki jaki mu kupiłem i on to ciągnie dalej – podsumował Tomasz Brzeszczyński.