Emilian Kamiński był cenionym aktorem oraz dyrektorem Teatru Kamienica. Zmarł 26 grudnia 2022 roku. Jego żona Justyna Sieńczyłło oraz syn Kajetan Kamiński zgodzili się porozmawiać z Dorotą Wellman o stracie ukochanego męża i ojca. Jak dziś wygląda życie rodziny aktora i co jest teraz dla niej najważniejsze?
Żona i syn Emiliana Kamińskiego w intymnej rozmowie
Emilian Kamiński, wybitny polski aktor filmowy i teatralny odszedł po długiej chorobie w grudniu zeszłego roku. Artysta zmarł na skutek nowotworu płuc. Jego najbliższa rodzina, choć nadal pogrążona w smutku, zgodziła się po raz pierwszy po śmierci aktora na intymną rozmowę z gospodynią Dzień Dobry TVN – Dorotą Wellman. Jak wygląda dziś codzienność Justyny Sieńczyłło i jej syna Kajetana Kamińskiego?
– Staramy się, żeby wyglądało, jakby był z nami. Wyobrażam sobie, że wyjechał na tournée ze swoimi spektaklami i my jak zwykle przejmujemy pałeczkę. […] Powiedział jedno: “Nie chce, żeby nikt się o mnie martwił, żeby nikt się nade mną litował. Nikt nie może wiedzieć” – stwierdziła Justyna.
Pracował mimo choroby
Choć Emilian Kamiński diagnozę poznał w 2019 roku, to nie zamierzał zwalniać zawodowego tempa. Aktor miał coraz większe trudności z oddychaniem, jednak nie był w stanie zrezygnować z miłości do teatru – jak zapewniają jego najbliżsi – uczył się ról w taki sposób, by na scenie nie było widać, że ma problemy zdrowotne.
– Ludzie dawali mu siłę. […] On żył za pięciu. Uważał, że dożyje setki. […] Był przyzwyczajony od dziecka do bardzo ciężkiej pracy – zapewniała żona aktora.
Po śmierci Emiliana Kamińskiego teatrem Kamienica zajmuje się w znacznej części jego syn, który wita publiczność przed spektaklami. Kajetan nie kryje, że czuje się w obowiązku sprawować opiekę nad przybytkiem, który wybudował jego ojciec.
– Co mam z ojca? Temperament, to jest na pewno to. Emocje, które nam towarzyszą, to są podobne. My jesteśmy ludźmi, którzy mówią prawdę – stwierdził Kajetan Kamiński.
Goście Doroty Wellman przyznali, że Teatr Kamienica mierzy się z kłopotami prawnymi. Instytucja nie może wykupić pomieszczeń niezbędnych do funkcjonowania, choć od lat należy do artystycznej mapy Warszawy. Justyna i Kajetan poprosili widzów oraz wielbicieli teatru, by przyłączyli się do akcji wspólnego ratowania instytucji i podpisali petycję, która znajduje się w sieci.
– Naszym jedynym planem na przyszłość jest zaciągnięcie kredytu i kupienie choćby kawałka tej sceny. Jest jeden plan: prosimy wszystkich ludzi, jeśli chcą byśmy służyli ukochanym widzom, byśmy się podpisali w obronie tego miejsca – zaapelowała aktorka.