Tworzą szczęśliwe i zgrane małżeństwo, a ich miłość zaczęła się w telewizyjnym eksperymencie. Czy Kornelia i Marek z 9. edycji “Ślubu od pierwszego wejrzenia” zakochali się w sobie w chwili, gdy zostali mężem i żoną? Jak wspominają udział w programie? O tym opowiedzieli w rozmowie z Justyną Piąstą z dziendobry.tvn.pl.
“Ślub od pierwszego wejrzenia” – Kornelia i Marek
Kornelia i Marek jako jedyni spośród trzech par wytrwali w małżeństwie i są razem do dziś. Udział w “Ślubie od pierwszego wejrzenia” bez wątpienia był przygodą ich życia, ale również przyczynił się do spełnienia ich największego marzenia. Oboje chcieli poznać osobę, z którą stworzą piękną i trwałą relację opartą na wzajemnym szacunku, zrozumieniu i wsparciu. Gdy zobaczyli się tuż przed ślubem, szybko zrozumieli, że wspólnie może im się to udać. Co Kornelia pomyślała, gdy zobaczyła przyszłego męża?
– Pamiętam to. Jak zobaczyłam Marka, to pomyślałam: “O! Jest dobrze” – wyznała. – Od razu, jak go zobaczyłam, to wiedziałam, że z tego coś będzie – podkreśliła.
– Jak zobaczyłem Kornelię, to byłem w wielkim szoku. Pomyślałem, że jest bardzo dobrze. Powiedziałbym inaczej, ale trzeba byłoby wypikać, więc powiem, że było bardzo dobrze – dodał roześmiany Marek.
Kiedy między nimi zaiskrzyło?
– Jak spojrzałem Kornelii w oczy, to pomyślałem, że to jest to, na co czekałeś, czego szukałeś i znalazłeś – stwierdził uczestnik “Ślubu”.
Kornelia i Marek o udziale w programie “Ślub od pierwszego wejrzenia”
Małżonkowie podczas podróży poślubnej mieli okazję lepiej się poznać i sprawdzić, jak dobrze się dogadują. Marek udowodnił żonie, że jest gotowy na wiele poświęceń, byle tylko wywołać uśmiech na jej twarzy.
– Tak, jak było pokazane w programie, ja jestem w stanie zrobić dla Kornelii wszystko. Nawet wsiąść w obcym państwie do samochodu, który jeździ po innej stronie niż w Polsce. (…) Dla mnie liczą się bardziej gesty niż słowa. Słowa są, a potem ich nie ma, a gesty się pamięta. Nasza wspólna jazda po Malcie będzie wspomnieniem, które będziemy mieli do końca życia – podkreślił mąż Kornelii.