Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak – para z programu “Ślub od pierwszego wejrzenia” – dwa miesiące temu zamieszkała w nowym lokum. Dlaczego zakochani zdecydowali się na przeprowadzkę? Czy są z niej zadowoleni? Dowiecie się tego z naszego materiału.
Anita i Adrian ze “Ślubu od pierwszego wejrzenia” o przeprowadzce
Anita Szydłowska i Adrian Szymaniak szerokiej publiczności znani są z udziału w programie “Ślub od pierwszego wejrzenia”. Para niedawno przeprowadziła się do nowego domu. – Jeszcze pół roku temu nic nie wskazywało na to, że będziemy się niedługo przeprowadzać – powiedziała Anita Szydłowska. Adrian Szymaniak dodał, że o zmianie miejsca zamieszkania zdecydowały m.in. względy zdrowotne. – Weszła do mieszania wilgoć. Okazało się, że mieszkanie wymagało generalnego remontu, w związku z tym podjęliśmy decyzję, że musimy się wyprowadzić – wyznał.
Okazało się, że przyjaciel rodziny ma dom, którym para mogła zamieszkać. – Zobaczyłem dużą przestrzeń, dużą liczbę pokoi, ale też dużą ilość pracy, jaką trzeba tutaj włożyć. Podsumowałem, wychodząc stąd: “nie licz, że ja się tutaj wprowadzę” – przyznał Adrian. Co ciekawe, Anita od razu wiedziała, że to będzie ich nowe lokum.
Ile pracy wymagał nowy dom?
– Przy domu zawsze będzie dużo pracy, chyba to jest taka niekończąca się opowieść. Tak tutaj, że ten dom stał troszkę czasu niezamieszkały, ogród wymagał sporo pracy, […], pamiętam, że przez kilka dni nie mogłem wyprostować prawej dłoni, bo chyba sześć godzin spędziłem myjąc kostkę brukową. Byłem przekonany, że ta kostka brukowa jest szara. Okazało się, że jest beżowa z bordowymi krawężnikami– powiedział Adrian.
W ogrodzie znalazło się miejsce na “prawdziwy raj dla dzieci”. – My mamy nasz duży dom, a dzieci też mają swój mały domek. Zbliża się dzień dziecka, więc to był […] wymarzony prezent. Chcieliśmy, żeby też był stylowy, ładny, żeby to była taka ich przestrzeń – wyznała Anita.
Adrian dodał, że przeprowadzka była bardzo męcząca. – Przeprowadzić wszystko w niespełna 8 godzin to wymagało jednak trochę wysiłku, ale następnego dnia, ta sama myśl, że są te pudła, które trzeba gdzieś ulokować – powiedział.
Czy udało im się urządzić cały dom? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.