22 kwietnia w Gliwicach odbyła się Gala Muzyki Rozrywkowej i Jazzu, podczas której wręczone zostały najważniejsze polskie nagrody muzyczne – Fryderyki. Nagrodę w kategorii Album Roku Pop zdobył Mrozu. Wyniki głosowania skomentowała Doda, nominowana w tej samej kategorii. Na scenie zadano jej także nietypowe pytanie.
Gala Fryderyków 2023 już za nami, jednak emocje z nią związane jeszcze nie opadły. Pojawiły się wraz z przyznaniem nagrody w kategorii Album Roku Pop. Przypadła ona Mrozowi, co zbulwersowało m.in. fanów Dody, nominowanej w tej samej kategorii. Wokalistka postanowiła publicznie skomentować werdykt, reagując na “ataki” ze strony internautów na Mroza.
Doda apeluje do fanów
“Kochani, otrzyjcie łzy. Nie atakujcie Fryderyków i Mroza, bo jego płyta jest wspaniała, a dla mnie samo bycie w top 5 najlepszych albumów tego roku jest wystarczającym wyróżnieniem dla ‘Aquarii’. To mały krok dla Dody, ale ogromny dla branży. Doceńmy to po 20 latach!” – napisała Doda pod najnowszym postem na swoim profilu na Instagramie.
View this post on Instagram
Ten wpis nie był jednak jednym odwołaniem do sytuacji związanej z przegraną. Doda zamieściła także w instagramowej relacji zdjęcie z Mrozem, pod którym napisała: “Tym razem Mrozu, może za kolejne 20 lat się uda”.
InstagramDoda i Mrozu na gali FryderykówŹródło: Instagram, fot: dodaqueen
Wokalistka zaskoczyła także niespodziewanym wyznaniem. Powiedziała wprost, że zamierza zakończyć przygodę z branżą muzyczną. “Karierę zamierzam zakończyć po kolejnej płycie, więc Fryderyk będzie jeszcze mój” – wyjawiła w najnowszym poście.
Doda szuka miłości?
Fani Dody zwrócili także uwagę na jeszcze jedną kwestię – mianowicie słowa, które padły z ust Wojciecha “Łoza” Łozowskiego i Marcina Prokopa, zapowiadających Dodę przed jej występem. Łozo powiedział bowiem w pewnym momencie, że artystka “szuka miłości”.
– Pod tą pozą niegrzecznej dziewczyny skrywa się istota, która ma w sobie delikatność i szuka miłości – powiedział Łozo.
– Uśmiechnęła się do nas, więc chyba zgadza się z tą teorią – dodał wtedy Marcin Prokop.
