Decyzja o zrezygnowaniu z rozwoju zawodowego, by zająć się wychowaniem dzieci, nie zawsze jest tak prosta i przyjemna, jak mogłoby się wydawać osobom z otoczenia młodej mamy. Czasem to rozwiązanie podyktowane jest wieloma czynnikami, o których nie mówi się głośno, nawet w towarzystwie najbliższej rodziny. Jakie obawy mają młode mamy? Kilku wskazówek udzieliła psycholog i psychoterapeutka Jessica Kmieć.
O tej stracie nie mówi się głośno
Zdarza się, że decyzja o rezygnacji z kariery zawodowej na rzecz pozostania w domu i skupieniu się na wychowywaniu dzieci to wynik pozwalającej na to kobiecie sytuacji finansowej. Niekiedy wiąże się jednak z brakiem pieniędzy na opiekę nad maluchem czy prywatny żłobek. W obu przypadkach mamy mogą mierzyć się z różnymi obawami i wyzwaniami. Czego boją się najczęściej?
Jak tłumaczy w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl psycholog i psychoterapeuta Jessica Kmieć, kobiety rezygnujące z pracy lub poszukiwania zatrudnienia na rzecz wychowywania pociech najczęściej martwią się o utratę niezależności finansowej, szczególnie gdy wcześniej dysponowały własnymi środkami i były aktywne zawodowo.
– Brak własnych zarobków może wpływać na ich poczucie autonomii. Niektóre kobiety mają poczucie, że może to prowadzić do nierówności w partnerstwie, zwłaszcza jeśli partner decyduje o kwestiach finansowych. Nierzadko jest także zauważalna obawa o zaniedbanie lub utratę umiejętności zawodowych w wyniku dłuższej przerwy w karierze. To z kolei może wygenerować lęki związane z możliwościami zatrudnienia w przyszłości – zaznacza Jessica Kmieć.
Budowanie własnej tożsamości
Psychoterapeutka tłumaczy, że mamy, które wcześniej rozwijały się zawodowo, mogą odczuwać brak samorealizacji i poczucia spełnienia, jeśli praca była dla nich ważną częścią budowania własnej tożsamości. W tym przypadku pozostanie w domu na stałe może prowadzić do uczucia izolacji społecznej (np. gdy doszło do utraty kontaktów z koleżankami czy znajomymi z pracy).
– To może wpływać na jej samopoczucie i zdrowie psychiczne. W ostatnim czasie dość często widoczna też jest obawa związana z potencjalnym ocenianiem ze strony społeczeństwa decyzji kobiety o pozostaniu w domu – podkreśla ekspertka.
Przemoc ekonomiczna wobec mamy
Przemoc ekonomiczna ze strony partnera lub brak docenienia trudów wiążących się z wychowaniem dziecka i pracy w domu to również bardzo poważne problemy, z jakimi mogą mierzyć się kobiety skupiające się na wychowywaniu pociech.
– Ważne jest, aby szczerze przed samym sobą uznać, że doświadcza się przemocy, być tego świadomym. Brak wsparcia w obowiązkach także jest newralgicznym tematem dla wielu związków. Natomiast rozpoznanie problemu to pierwszy krok do podjęcia działań. Przede wszystkim warto zaaranżować z partnerem szczerą i otwartą rozmowę – radzi psychoterapeutka.
Podczas rozmowy warto szczerze opowiedzieć o uczuciach, doświadczeniach i tego, jak wpływają one na nasze samopoczucie. Nie należy obawiać się określenia wzajemnych oczekiwań i sformułowania potrzeb.
– Ustalmy wspólnie, jakie obowiązki w domu są sprawiedliwe i jak można lepiej się nimi podzielić. Jeśli partner nie rozumie, jakie są skutki przemocy ekonomicznej czy braku wsparcia, podzielmy się z nim informacjami na ten temat. Edukacja może pomóc zwiększyć zrozumienie sytuacji. Jeśli tego potrzebujemy, to skorzystajmy ze wsparcia zewnętrznego, takiego jak pomoc psychologa, terapeuty rodzin czy organizacji pomagających osobom doświadczającym przemocy domowej – tłumaczy Jessica Kmieć.
Kompromis powinien uwzględniać potrzeby obojga partnerów.
– Jeśli rozmowy i próby rozwiązania problemu nie przynoszą rezultatów, warto rozważyć terapię par, gdzie specjalista może pomóc w identyfikowaniu i rozwiązaniu trudności. W przypadku przemocy ekonomicznej warto rozważyć środki ochronne, takie jak otworzenie osobistego konta bankowego czy skonsultowanie się z prawnikiem w sprawie swoich praw. Jeśli sytuacja staje się niebezpieczna, konieczne jest zapewnienie bezpieczeństwa dla siebie i dzieci. W takich przypadkach kontakt z instytucjami pomagającymi ofiarom przemocy domowej jest kluczowy – wskazuje rozmówczyni dziendobry.tvn.
Rozmowa o obowiązkach jest kluczowa
Zanim zdecydujemy się na powiększenie rodziny, niezwykle kluczowa jest rozmowa o obowiązkach i oczekiwaniach partnerów. Dlaczego? Zdaniem psychoterapeutki, przygotowanie się na rodzicielstwo to znacznie więcej niż tylko fizyczna gotowość do opieki nad dzieckiem.
– Każdy partner może mieć różne oczekiwania dotyczące rodzicielstwa. Niektóre z nich mogą dotyczyć podziału obowiązków, czasu spędzanego z dzieckiem czy kwestii finansowych. Warto przedyskutować te różnice i znaleźć wspólne porozumienie. Taka rozmowa może pomóc w skuteczniejszym podejmowaniu decyzji dotyczących wychowania, ale także pozwala uniknąć niespodzianek i konfliktów – podsumowuje Jessica Kmieć.
Pamiętajmy, że gdy czujemy się przytłoczeni lub nasze obawy mają duży wpływ na codzienne funkcjonowanie, możemy zgłosić się po pomoc do specjalistów. W ten zwiększamy szansę na poprawienie jakości swojego życia i uzyskanie wsparcia w radzeniu sobie z tymi trudnościami.