Andziaks i Luka w pierwszym wywiadzie po finale “Azji Express”: “Powiedzieliśmy sobie: Nigdy więcej”

Zwycięzcami 3. sezonu programu “Azja Express” zostali Angelika i Łukasz Trochonowiczowie (Andziaks i Luka). Czy spodziewali się wygranej? Jakie emocje im towarzyszyły podczas finału? Jaki jest ich przepis na udany związek? O tym opowiedzieli w cyklu “Naj Azja Express” Aleksandry Rogowskiej-Lichnerowicz.

Azja Express”: Andziaks i Luka wygrali wyścig

W 13. odcinku o zwycięstwo rywalizowali Paulina Krupińska-Karpiel i Izabela Połeć, Reni Jusis i Remigiusz Dorawa oraz Andziaks i Luka. Walka o wygraną była emocjonująca do końca. Jako pierwsza na metę dobiegła para YouTuberów. Spodziewali się tego?

– Wiadomo, że decydując się na taki program, to każdy z tyłu głowy ma, że chciałby wygrać. Faktycznie my z takim nastawieniem jechaliśmy. Natomiast już pierwszego dnia stwierdziliśmy, że nie wygramy i absolutnie to nie jest miejsce dla nas, bo to jest totalny hard core – przyznała Andziaks w cyklu “Naj Azja Express”.

Swoje zwycięstwo małżeństwo świętowało przy dźwięku bojowych bębnów. – To było niesamowite. Mnie się chyba jeszcze nie zdarzyło wygrać czegoś tak poważnego – podkreśliła rozmówczyni Aleksandry Rogowskiej-Lichnerowicz. – To są takie emocje, to jest taka adrenalina, że słysząc już tę muzykę, myślałam, że to może na pocieszenie. Gdy Luka powiedział: “Tak, wygraliśmy”, to dopiero zaczęłam tam skakać, płakać – dodała.

Andziaks i Luka wspominają “Azję Express”

Udział w programie “Azja Express” to nie tylko “przygoda życia”, lecz i wyjście poza strefę swojego komfortu. – Pamiętam, że jak wygraliśmy, to powiedzieliśmy sobie: “Nigdy więcej”. Przepiękne wspomnienia – mimo że trudne – to zostaną z nami do końca życia. Teraz trochę za tym tęsknię. Trochę mam tak, że oglądając odcinki, chciałabym wrócić, ale na chwilę – mówiła Andziaks. – Przeszliśmy ten program od początku do końca i nie czujemy niedosytu – dopowiedział Luka.

Zwycięzcy dali się poznać widzom jako zgrane małżeństwo, dlatego dziennikarka Dzień Dobry TVN zapytała ich o przepis na udany związek. – Wbrew pozorom my jesteśmy bardzo wybuchową parą i bardzo często się kłócimy, ale uważam, że to jest dobre, bo wszystko sobie wtedy powiemy, co chcemy i zaczynamy z nową kartą. Natomiast muszę przyznać, że to było dla mnie wielkim zaskoczeniem – w Azji nie pokłóciliśmy się ani razu – wyjawiła finalistka.

Jakie słabości udało im się pokonać? Czy stresowali się obecnością kamer? Zobacz materiał wideo.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *