Moja matka ma sześćdziesiąt cztery lata, od pięciu lat spotyka się z mężczyzną w swoim wieku, Władysławem. Co jakiś czas przyjeżdża do niej, mieszka z nią kilka dni i wraca do siebie na dwa lub trzy tygodnie. Twierdzi, że wraca do córki i wnuków, według mnie – ma żonę. Poprosiłam mamę, aby przeprowadziła się do mnie, a to mieszkanie zostawiła mojej córce, niestety, z powodu tego mężczyzny, mama nie chce tak postąpić.

Moja mama ma sześćdziesiąt cztery lata, od piętnastu lat mieszka sama, tata nie żyje od dawna. Mama nie wyszła za mąż drugi raz, ale od pięciu lat spotyka się z mężczyzną w jej wieku, Władysławem. On mieszka z nią przez kilka dni, później wraca na dwa, czasami trzy tygodnie do siebie. Mówi, że mieszka z rodziną córki i jest bardzo przywiązany do wnuków, dlatego nie chce przenieść się do mamy na stałe, według niego spędzanie czasu z rodziną jest bardzo ważne.

Moje życie też nie jest łatwe, jestem po rozwodzie, mieszkam w kawalerce, moja córka niedawno wyszła za mąż i urodziła dziecko. Na początku wraz z zięciem mieszkali ze mną, ale gdy urodziło się dziecko, było za ciasno dla nas wszystkich. Wtedy młodzi zdecydowali się na wynajęcie mieszkania. Mama mieszka w dwupokojowym mieszkaniu.

Zaproponowałam jej, aby przeprowadziła się do mnie, a wtedy w jej mieszkaniu mogłaby zamieszkać moja córka. Stanowczo odmówiła, twierdząc, że jest przyzwyczajona do mieszkania sama, ale to zwykły egoizm z jej strony. Wychodzi na to, że ja będę mieszkać sama w kawalerce, mama sama w dwupokojowym mieszkaniu, a młodzi z dzieckiem na wynajmie. Zadzwoniłam do mamy uświadamiając ją, o tym, że czy tego chce czy nie – ja się do niej przeprowadzam, w świetle prawa połowa tego mieszkania należy do mnie. Ja w przeciwieństwie do niej dbam o swoją córkę.

Od dwóch miesięcy mieszkam z matką, obraziła się na mnie, nawet nie rozmawiamy, ani nawet z wnuczką nie ma kontaktu, gdzie kiedyś ich relacje były świetne. Trudno mi tak żyć, ale nie mam innego wyjścia. Wczoraj poinformowałam mamę, że jeśli dalej będzie się tak zachowywać, to wynajmę sobie mieszkanie, ale niech nie liczy później na pomoc z mojej strony.

Dziś odwiedza ją przyjaciel, ja podejrzewam, że on ma żonę, nawet mama chyba zaczyna się domyślać, no ale uważa też, że to ja przeszkadzam w jej szczęściu.

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *