W lutym wychodzi za mąż moja przyjaciółka, która zaprosiła mnie na swój ślub w charakterze świadkowej, ale mój chłopak, z którym spotykam się od 5 lat, nie jest zaproszony. Uważa, że w takim wypadku też powinnam odmówić. Nie wiem co zrobić, ponieważ nigdy nie byłam na weselu i nie wiem, czy to normalna sytuacja. Ślub odbędzie się w lutym i muszę natychmiast coś wymyślić. Rozumiem, że jeśli pójdę bez Jurka poważnie zepsuję relację z nim. Nie mam pojęcia co robić…

Spotykam się ze swoim facetem od 5 lat. Niedawno przyjaciółka zaprosiła mnie na ślub bez niego, wyjaśniając, że reszta dziewczyn też przychodzi sama, co według mnie jest bardzo dziwne, bo raczej słyszałam, że na wesela zaprasza się z osobą towarzyszącą, w każdym razie zaprosiła mnie na wesele, po to abym była świadkową. Tak się złożyło, że nie rozmawiałam z przyjaciółką od kilku lat, a to zaproszenie było dla mnie wielką niespodzianką. Jurek, mój chłopak od razu powiedział, że nie rozumie, dlaczego mam iść tam sama, jeśli jesteśmy razem, praktycznie jesteśmy już rodziną. Nigdy nie chodziłam na wesela, nie byłam świadkową (po prostu tego nie lubię, mam inną nieco wizję co do świętowania ślubu, ale nie mam nic przeciwko postawie i pragnieniom innych). Ale bardzo cieszę się, że po tylu latach ona nadal uważa mnie za bliską jej osobę, i że chce mnie widzieć w tej szczególnej roli.

Paula i pan młody robią mały, kameralny ślub, wyłącznie dla bliskich przyjaciół i krewnych. Wybrała dwóch świadków ze swoich przyjaciół, a jej narzeczony dwóch świadków z jego najlepszych przyjaciół. Kiedy powiedziałam mojemu chłopakowi, że idę na ślub do przyjaciółki bez niego, był bardzo urażony, ponieważ ona też go zna, nie za dobrze, ale zna. W jego rozumieniu, ponieważ jesteśmy parą, musimy zawsze chodzić razem na takie imprezy.

Chociaż nie powiedział mi bezpośrednio, że mam nie iść, to powiedział, że mu się to nie podoba i uważa, że to nie jest dobre, dodatkowo jest zły, że będę w „parze” ze świadkiem. Rodzice mówią mi, że muszę iść, to moja przyjaciółka z dzieciństwa, to ciekawe doświadczenie, a mężczyzna nie może mi tego zabronić. Oczywiście rozumiem całą sytuację, i to dlaczego jest obrażony, martwi się i jest zazdrosny, ale jesteśmy razem od tylu lat, nigdy nie było powodu, by być zazdrosnym, bardzo go kocham, i dla mnie liczy się tylko on. Nie wiem. Nie mogę też jej powiedzieć, jak ma zaplanować swój ślub i rozpisać jej listę gości, którzy powinni być obecni na nim.

Dziewczyna naprawdę chce, żebym była w ten dzień z nią, dużo mi o tym mówi i pisze. Po tych słowach, że chce ze mną dzielić tak ważne chwile czuję się trochę nieswojo, ponieważ nie mam nic przeciwko temu, ale z drugiej strony, czy to normalne, że moim partnerem nie będzie mój chłopak i w ogóle, że nie będzie go tam? Chociaż z drugiej strony, jeśli będę świadkową, na pewno nie chciałabym, żeby ukochany patrzył na mnie jak siedzę z kimś obcym. Czy to normalne, że będę świadkową bez mojego chłopaka?

I jak mam go uspokoić i przekonać, że wszystko będzie dobrze? Bardzo się tym martwię, jak postępować właściwie, ponieważ nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ślub odbędzie się w lutym i muszę natychmiast coś wymyślić. Rozumiem, że jeśli pójdę bez Jurka na ten ślub, bardzo mocno zepsuję relacje między nami, które do tej pory były można powiedzieć idealne. Nie wiem co robić…

Related Posts

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *