Prosiłam o wybaczenie, ale matka była nieugięta i szybko wrzuciła moje rzeczy do plecaka, potem dała mi trochę pieniędzy i wyrzuciła z domu.
Miałam zwykła rodzinę, jak każde dziecko, byłam ja, mama i tata.
Na początku moi rodzice byli dobrym małżeństwem, ale później coś się stało, że mama przestała dbać o siebie, a ojciec znalazł sobie kogoś innego.
Kochanka mojego ojca, Natalia, była dużo młodsza od niego, zaszła z nim w ciążę, a moja matka nie mogła wybaczyć mu tej zdrady, szybko wyprowadził się z domu do swojej ukochanej.
Każde z moich rodziców zaczęło układać sobie życie osobiste od nowa, ale dla mnie nie było w nim miejsca.
Kiedy ukończyłam ósmą klasę, moja mama przyprowadziła do domu dużo młodszego od siebie mężczyznę. Zbuntowałam się, wpadłam w złe towarzystwo, zaczęłam pić, ścięłam bardzo krótko włosy i przefarbowałam je na różowo.
Moja matka nie zwracała uwagi na moje wybryki, bo w ogóle się mną nie interesowała. Po ukończeniu osiemnastu lat, po kolejnej kłótni, wyrzuciła mnie z domu.
Powiedziała do mnie wtedy:
– Posłuchaj mnie uważnie, stałaś się dorosłą dziewczyną, a ja też, jak twój ojciec, marzę o osobistym szczęściu, więc pakujesz swoje rzeczy i wyprowadzasz się do swojego tatusia.
Nie pozostało mi nic innego, jak błagać ją o przebaczenie, ale ona zignorowała moje błagania i dalej wkładała rzeczy do plecaka, a następnie wyrzuciła mnie na ulicę.
Kiedy dotarłam do domu ojca, on również nie wpuścił mnie za próg, mówiąc:
– Rozumiesz, to mieszkanie należy do mojej partnerki i ona nie będzie chciała, żebyś z nami mieszkała, musisz wrócić do matki i pogodzić się z nią.
Nie wiedziałam co mam robić, miałam trochę pieniędzy od mamy, więc kupiłam bilet do jakiegoś miasta i wsiadłam w pociąg.
Od tamtego dnia wiele się wydarzyło. Przyjechałem do małego północnego miasteczka, pieniędzy wystarczyło mi jeszcze na wynajęcie pokoju w starym domu. Zapisałam się do technikum dla dorosłych i musiałam natychmiast podjąć jakąkolwiek pracę, aby się utrzymać
Po jakimś czasie poznałam chłopaka, zakochałam się i wyszłam za niego za mąż, a później kupiliśmy z mężem dom. Mój mąż zawsze prosił mnie o wybaczenie rodzicom, bo sam wychował się w sierocińcu i nigdy nie zaznał miłości matki, dobrze rozumiał, co znaczy być sierotą.
Jednak ciągle odkładałam pogodzenie się z nimi na później, trwało to tak długo, aż powiedział do mnie:
– Jesteś szczęśliwym człowiekiem, bo masz matkę i ojca, ale z powodu swojej dumy wybierasz drogę sieroty. To to nie jest droga, którą należy podążać, ponieważ wszyscy jesteśmy ludźmi i nikt nie jest bez błędów, więc musisz iść do swoich rodziców i im wybaczyć.
Pojechaliśmy z mężem do mojego rodzinnego miasta. Kiedy zadzwoniliśmy do drzwi, otworzyli moi mocno podstarzali rodzice, ogromnie się zdziwiłam, że są razem.
Kiedy mama mnie zobaczyła, uklęknęła przede mną i zaczęła mnie przepraszać, całowała moje stopy. W tym momencie uświadomiłam sobie, że wybaczyłam rodzicom już dawno temu, tylko nie chciałam się do tego przyznać przed samą sobą.
Gdy weszliśmy do środka, przedstawiłam im mojego męża i oznajmiłam że będą dziadkami, bardzo się cieszyli, mama się popłakała.
Rodzice przyznali mi się, że pogodzili się po tym, jak zaczęli mnie wspólnie szukać. Moje zniknięcie zbliżyło ich do siebie i znów stali się rodziną.
Natalia widząc, że tęskni on za pierwszą małżonką pozwoliła mu odejść, a po jakimś czasie wyszła za mężczyznę, z którym zdradzała mojego ojca. Tata myślał, że dziewczyna nosi jego dziecko i dlatego opuścił naszą rodzinę, ale okazało się, że ta pani sama nie wiedziała, z kim jest w ciąży. Potem zrobiła test na ojcostwo i okazało się, że mój ojciec nie ma z tym nic wspólnego.
Teraz moi rodzice są w pełni szczęśliwi i ja również. Wszystko stało się dokładnie tak, jak marzyłam jako nastolatka, mój ojciec i matka zaczęli znowu mieszkać pod jednym dachem.