Alina przyjechała na noc, nie ostrzegając przyjaciółki. Taka bezceremonialność nie była dla niej charakterystyczna, więc Natalia zdała sobie sprawę, że wydarzyło się coś poważnego.
– Wyobraź sobie – od progu powiedział gość – rzucił mnie, znalazł młodszą. Powiedział, że jestem bezwartościową kochanką i że przy mnie zdziadział i ciągle się nudził.
– Co za bzdury – Natalia odpowiedziała całkowicie szczerze.
– Nie, to nie są bzdury. Jest pewien tego, co mówi i że to moja wina, bo jakżeby inaczej ? W telewizji i radio ciągle o tym mówią, jaka kobieta powinna być, tylko spójrz:
Jak przyciągnąć ukochanego mężczyznę?
Jak zostać idealną żoną?
Jak budować relacje z mężem, aby nie oglądał się za żadną inną?
Jak uszczęśliwić mężczyznę?
Jak powinna wyglądać kobieta, aby być pożądana przez męża?
I tak dalej. Rozumiesz? Żona MUSI! Widziałaś kiedyś film „Jak zostać idealnym mężem”? Bo ja nie. Ciągle wszędzie mówią tylko o nas, o naszych obowiązkach. Kobieta musi mieć czas na wszystko: na pracę, na gotowanie, na działkę, na opiekę nad dziećmi, aby te nie przeszkadzały tacie, gdy jaśnie pani chce wrócić do domu.
Jednocześnie kobieta musi wyglądać świetnie, uśmiechać się, nie zadawać pytań, rozumieć wszystko i wierzyć we wszystko. Te filmy i poradniki w mediach atakują tak natarczywie, że faceci chcąc nie chcą wpadają na nie i po zapoznaniu się z nimi zaczynają myśleć w ten sposób. Zaczynają przyglądać się swoim żonom, wysuwać roszczenia i stwierdzają, że są niezadowoleni swoim związkiem!
– Przytyłaś – mówi taki „oświecony” mąż – musisz wziąć się za siebie.
Sam taki siedzi, podpiera się i nic nie robi. Według siebie on nie musi chudnąć, bo jest wiecznie przystojnym mężczyzną i jeśli jego żona nic ze sobą nie zrobi, to do takiego jak on ustawiać się będą kolejki.
Taki też był mój mąż. Sobie się nie przyglądał, nie ocenił odpowiednio, ale mnie – a jakże! Powiedz mi, dlaczego nikt im nie zacznie mówić, że powinni utrzymywać rodzinę, zajmować się dziećmi, umieć wykonywać wszelkie męskie prace domowe? A to, że szukam hydraulika do podstawowych prac to nie jest dla niego żadna ujma! Tak samo lubi jeździć samochodem, ale nie potrafi niczego przy nim zrobić, ciągle jeździ tylko do mechanika. Na wszelkie uwagi na ten temat odpowiadał oburzony:
– Mam się tarzać pod samochodem?
Według niego wszystko, co zostało zrobione w mieszkaniu, zostało wykonane bez niego, a potem tylko chodzi i rzuca uwagami: “to nie powinno tak wyglądać, to trzeba zmienić“.
Jeśli dziecko się buntuje, jest to oczywiście moja wina, bo źle je wychowuję. On nie ma z tym nic wspólnego, bo on nie ma czasu na zajmowanie się dzieckiem – pracuje. Jakbym ja nie pracowała! W dodatku mamy taką samą pensję, ale on po pracy przychodzi, kładzie się na kanapie, a ja haruję do późnej nocy.
Kiedyś poprosiłam go o coś, chciałam, aby mi pomógł, jednak on na to tylko rzucił, że moja bezczelność nie ma granic. Sto razy chciałam go już zostawić, no ale dzieci… Tyle lat z nim cierpiałam, a teraz on znalazł sobie młodszą! Mógłby odejść do niej honorowo, ale gdzie tam! Już zapowiedział, że będziemy dzielić cały majątek na pół. Śmieszy mnie to trochę, bo okazuje się, że nawet w tej sytuacji nie może postąpić jak człowiek.
– Och, Alina, myślisz, że to takie poważne?
– Nie chcę się nawet nad tym dłużej zastanawiać. Niech odchodzi, niech ta jego druga, głupia kobieta mu gotuje. Mam nadzieję, że wkrótce wróci. Och, Natalka, jak on mógł! Teraz we mnie jest tylko gniew! Na szczęście dzieci są teraz na obozie sportowym, więc mam czas, aby zastanowić się, jak im to wszystko powiedzieć.
– Czekaj, może to wszystko jakiś kaprys, może Cię sprawdza?
– Po dwudziestu latach? Błagam cię. Widać prawdę mówią, że człowiek na starość robi się lekkomyślny.